Trwa ładowanie...

Chłopiec, który urodził się bez skóry ma już 7 miesięcy

 Dorota Mielcarek
24.07.2019 12:47
Ja’bari Gray urodził się bez skóry
Ja’bari Gray urodził się bez skóry (GoFundMe)

Ja'bari Gray urodził się bez większości skóry. Chłopiec ma już 7 miesięcy i od maja przeszedł szereg skomplikowanych operacji. Lekarze ratują chłopca skóra wyhodowaną w laboratorium. Jego stan się poprawia.

1. Dziecko bez skóry

1 stycznia 2019 r. w Teksasie przyszedł na świat Ja’bari Gray. Jego rodzice Priscilla i Marvin Gray przeżyli prawdziwy szok, gdy okazało się, że dziecku brakuje większości skóry. Lekarze także się tego nie spodziewali.

Wszystkie testy podczas ciąży wyszły pozytywnie. Nic nie wskazywało na to, że chłopiec urodzi się w takim stanie. Była to trzecia ciąża Priscilli. Chłopiec przyszedł na świat w 37-tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie. Ważył niecałe 2 kg.

-Był czerwony. Jasno czerwony. Widziałem wszystkie jego żyły – wspomina ojciec dziecka.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Dziecko miało skórę tylko na głowie, twarzy, części nóg i ramion. Lekarze nie byli pewni czy noworodek przeżyje. Jego oczy były zamknięte. Przyszedł na świat w absolutnej ciszy. Miał problemy z oddychaniem.

Ja’bari Gray ze starszą siostrą
Ja’bari Gray ze starszą siostrą

7-miesięczny chłopiec wciąż leży na intensywnej terapii dla noworodków. Dla lekarzy nadal zagadką jest, dlaczego chłopiec urodził się bez skóry. Dziś wazy już 6 kg i jest po serii operacji przeszczepu skóry. Lekarze i naukowcy wyhodowali sztuczną skórę w laboratorium z komórek pobranych z ucha dziecka.

Stan chłopca poprawia się, a lekarze powoli obniżają dawki leków przeciwbólowych, które podawali mu odkąd przyszedł na świat.

Na platformie GoFundMe prowadzona jest zbiórka na dalsze leczenie i operacje dziecka.

2. Jak tworzy się skórę zastępczą?

Najpierw pobiera się od pacjenta mały wycinek skóry, a następnie w laboratorium zalewa się go enzymami.

Enzymy sprawiają, że pojedyncze komórki uwalniają się z tkanki. Komórki przetrzymuje się w specjalnych naczyniach hodowlanych i przenosi do inkubatorów. W naturalny sposób komórka zaczyna się dzielić i tworzyć kolonie. Zadaniem naukowców jest dostarczenie im odpowiednio dużej powierzchni do rozrostu. Jest to nadzieja dla poparzonych dzieci, np. chłopczyka z Ełku czy ofiar gry "zostań wróżką ognia".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze