Chcieli, by mógł wybrać. Nadali dziecku 28 imion
Patrick Dieter wraz ze swoją partnerką nadali dziecku imię, a następnie nadali 27 kolejnych. Był jeden powód - chcieli, by ich syn od samego początku miał wolność wyboru. Skąd ten pomysł?
1. Każdy z domowników mógł wybrać imie dla dziecka
Ojciec opowiedział swoją historię na forum Quora.com. Pisze tam o tym, że jest emerytowanym amerykańskim terapeutą i wraz z partnerką byli hipisami. Żyli wspólnie ze swoimi duchowymi braćmi w jednym domu. Mężczyzna podkreśla, że dzielili się wszystkim. Każda osoba, która z nimi mieszkała, była dla nich równie ważna. Nikogo nie dziwiło, że domownicy dzielili się przestrzenią do życia, jedzeniem i partnerami.
Gdy w latach 70. XX wieku Peter wraz z partnerką doczekali się syna, nadali mu imię Rain, czyli deszcz. Jednak ich bracia i siostry hipisi byli dla nich bardzo ważni i dlatego zaproponowali bliskim, by każdy nadał pierworodnemu takie imię, jakie tylko pragnie.
2. "Chcieliśmy, żeby miał wolność wyboru"
Miało to zapewnić nowonarodzonemu dziecku wolność wyboru w dorosłym życiu. Dzięki nadaniu łącznie 27 drugich imion chłopiec miał możliwość wybrania takiego, które najlepiej do niego pasowało. Drugie imię wymyślili bliscy, więc każde z nich było dla Patricka i jego ukochanej bardzo ważne.
Rain na drugie imię dostał od braci hipisów łącznie 27 imion. Między innymi nazwali chłopca:
Thunder, czyli grzmot
Hawk, czyli jastrząb
Storm, czyli burza
Cloud, czyli chmura
Ocean
Fire, czyli ogień
Wind, czyli wiatr
Każde imię idealnie wpisywało się w hipisowską naturę, a rodzice chłopca twierdzili, że nadane imiona honorowały osoby, które były dla nich w tamtych czasach bliskie. “Niestety, wielu z nich nie ma już w naszym życiu” - napisał Patrick. Dodał następnie, że niektórych z imion już nawet nie pamięta.
Psychoterapeuta wyjaśnił we wpisie na forum, że w czasach, gdy ruch hipisowski rozlewał się na cały świat, takie rozwiązanie nikogo nie dziwiło. Nadanie wielu imion, by dziecko w przyszłości mogło zdecydować się na jedno, było normalne.
Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl