Chciała odreagować po poronieniu. Wpadła do ogniska
Halie wyjechała z przyjaciółką, by odpocząć psychicznie po poronieniu. Jednak kobiecy wyjazd okazał się tragiczny w skutkach. Kobieta wpadła do ogniska, parząc całą twarz.
1. Tragiczny wypadek przy ognisku
29-letnia Halie Tennant z Wiktorii wybrała się na kemping razem z przyjaciółką, by odpocząć psychicznie po traumatycznym zdarzeniu. Kobieta poroniła tydzień wcześniej i nie mogła dojść do siebie, będąc w domu, który szykowała na narodziny dziecka.
"Miałam złamane serce, więc postanowiłam spędzić noc na kempingu, w ramach ucieczki od złych myśli. Rozmawiając o tym z Kenzie w cichym szumie drzew, zaczęłam się odprężać. Jednak to ostatnie co pamiętam" – powiedziała Halie.
Kobiety rozmawiały do późna, siedząc przy ognisku. W pewnym momencie Kenzie poszła do namiotu. Wtedy usłyszała dziwne szmery. Kiedy wróciła, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Zobaczyła nieprzytomną Halie leżącą twarzą w ognisku.
Kenzie wyciągnęła ją z ognia i wylała lodowatą wodę na poparzoną twarz kobiety. Następnie zabrała ją do samochodu, by jak najszybciej dostać się do szpitala. W domu (położonym bliżej kempingu niż szpital) czekał na nie mąż Halie, Mathew, który wezwał pogotowie.
Kiedy służby ratunkowe zorientowały się, jak poważne są obrażenia Halie, została przewieziona na oddział intensywnej terapii w szpitalu Alfred w Melbourne. Okazało się, że jest poparzona w sześciu procentach, a cała jej twarz uległa oparzeniom czwartego stopnia. Lekarze uważają, że receptory bólu na twarzy Halie zostały wypalone tak szybko, że nie miała szansy poczuć, co się stało i straciła przytomność. W szpitalu spędziła osiem dni w śpiączce.
"Kiedy się obudziłam, byłam owinięta bandażami od głowy, aż do klatki piersiowej" - powiedziała.
2. Powrót do zdrowia
Kilka miesięcy po zdarzeniu Halie powoli wraca do zdrowia. Przeszła kilka operacji i przeszczepów skóry, ale nadal nie pamięta, jak wpadła w ogień. Kobieta domyśla się, że musiała jakoś przechylić leżak, na którym siedziała przy ognisku.
Halie przyznała, że rozpłakała się, patrząc na własne zdjęcie ze swoim psychologiem, ale powoli zaczyna godzić się z obrażeniami i planuje wrócić do pracy. Jest to duży krok, ponieważ na początku nie chciała o tym słyszeć. Wiele obcych osób komentowało jej wygląd, mówiąc, że wygląda jak zombie.
Kobieta była tak zdruzgotana, tym jak wygląda, że pozwoliła mężowi od niej odejść. Jednak Mathew nie zgodził się.
"To było uspokajające, ale nadal walczyłam z tym, jak wyglądałam. Moja twarz była pokryta oparzeniami i bliznami - moja tożsamość zniknęła. Mimo wszystko wiedziałam, że mam szczęście, że żyję. Teraz patrzę na to, jak na drugą szansę, by być lepszym człowiekiem" - powiedziała kobieta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl