Trwa ładowanie...

Baby boom w pandemii. Urodziła czwórkę dzieci w rok

Avatar placeholder
04.08.2021 12:34
Trojaczki były zaskoczeniem
Trojaczki były zaskoczeniem (Facebook)

Poród w pandemii jest dużym wyzwaniem, ale ta mama pokazała, że nie ma rzeczy niemożliwych. W ciągu roku urodziła aż czwórkę dzieci! Kobieta zaszła w trakcie lockdownu w ciążę dwukrotnie i, pomimo że spodziewała się szalonego czasu związanego z szybkim powiększeniem rodziny, to los i tak bardzo ją zaskoczył.

spis treści

1. 3 w 1

Jessica i Harry są bardzo szczęśliwi z powodu błogosławieństwa, za jakie uważają swoją sytuację. Gdy kobieta pięć miesięcy po porodzie córeczki Mii zaszła w kolejną ciążę byli bardzo podekscytowani. Jednak oboje rodzice przeżyli szok, gdy dowiedzieli się, że w ciągu niecałego roku powitają na świecie nie dwoje, ale aż … czworo dzieci. Okazało się bowiem, że druga ciąża przyniosła im trojaczki.

Rodzice spodziewali się tylko jednego dziecka, ale los ich zaskoczył
Rodzice spodziewali się tylko jednego dziecka, ale los ich zaskoczył (Facebook)
Zobacz film: "Ma 6 dzieci. Usłyszała potworny komentarz na swój temat"

"To był wielki szok, ale każda ciąża jest błogosławieństwem" – opowiada mama.

Harry również nie mógł uwierzyć w nowinę przekazaną przez żonę. Z powodu koronawirusa Jessica na USG musiała przyjść sama. Na początku otrzymała nawet informację, że to będą bliźniaki, ale po chwili lekarz dostrzegł na ekranie jeszcze jedno dziecko. Po powrocie do domu czekała na odpowiednią chwilę, by przekazać wiadomość mężowi.

"Kiedy mu powiedziałam, również brakowało mu słów. Wydaje mi się, że nie uwierzył, dopóki nie pokazałam mu zdjęcia, wtedy bardzo się ucieszył" – wspomina kobieta.

2. Zakręcony rok

W kwietniu tego roku na świat przyszły Ella, Olivia i George. Trojaczki urodziły się w 31 tygodniu ciąży i musiały spędzić w szpitalu aż 7 kolejnych tygodni. Mama była bardzo wdzięczna personelowi szpitala za pomoc w opiece nad nowo narodzonymi, ponieważ sama musiała regularnie jeździć do domu, by zajmować się 11-miesięczną Mią.

Rodzice mają pełne ręce roboty przy czwórce małych dzieci
Rodzice mają pełne ręce roboty przy czwórce małych dzieci (Facebook)

Para ma obecnie piątkę dzieci – cztery córeczki i synka. Po powrocie do domu okazało się, że najstarsza z nich, 8-letnia Molly, bardzo dobrze czuje się w roli starszej siostry i stara się cały czas pomagać rodzicom.

"To było zakręcone 12 miesięcy, w lockdownie urodziłam jedno dziecko, a potem kolejne trzy. Czas posiłków jest zawsze zabawny, bo wszystkie muszą zjeść w tym samym czasie. Poza tym, że zajmuje to więcej czasu, są także do zmiany trzy pieluchy zamiast jednej" – opowiada Jessica.

"Muszę być po prostu bardziej zorganizowana, ale jestem dość poukładaną osobą na co dzień, więc odkąd wróciliśmy do domu, wszystko układa się dobrze" – dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze