Trwa ładowanie...

Afera w szkole w Lublinie. Nauczyciel pojawił się w szkole mimo kwarantanny

 Anna Klimczyk
03.12.2021 16:24
Afera w szkole w Lublinie. Nauczyciel pojawił się w szkole mimo kwarantanny
Afera w szkole w Lublinie. Nauczyciel pojawił się w szkole mimo kwarantanny (East News)

Nauczyciel wychowania fizycznego ze szkoły numer 51 w Lublinie, który przebywał na kwarantannie, pojawił się w pracy, narażając uczniów placówki.

spis treści

1. Skandaliczne zachowanie pedagoga

Coraz częściej dowiadujemy się o kolejnych rekordach zakażeń, więcej osób wymaga profesjonalnej opieki medycznej, brakuje wolnych miejsc w szpitalach. Jednak ruch antyszczepionkowy nadal rośnie w siłę i prężnie działa.

Do niepokojącej sytuacji doszło w Szkole Podstawowej nr 51 w Lublinie. Nauczyciel wychowania fizycznego, który jawnie wyrażał swoje negatywne opinie na temat szczepień i obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 oraz brał udział w antyszczepionkowych marszach, pojawił się w pracy mimo nałożonej kwarantanny

Nauczyciel na kwarantannie pełnił dyżur na stołówce
Nauczyciel na kwarantannie pełnił dyżur na stołówce (East News)
Zobacz film: "Rozrysuj mi to: Rowerowa zmiana ze Škodą i Wrocławską Inicjatywą Rowerową"

Próbowaliśmy uzyskać komentarz w tej sprawie od dyrektora placówki, jednak pomimo kilku prób kontaktu szkoła nie chciała odnieść się do kontrowersyjnego zdarzenia.

2. Sprawa na biurku komisji dyscyplinarnej

Jak informuje Weronika Jezior, przewodnicząca komisji dyscyplinarnej lubelskiego kuratorium oświaty, pedagog został poinformowany, że nie może przebywać w szkole, jednak nie zakończył dyżuru i odmówił powrotu do domu.

"Będąc na kwarantannie, nauczyciel przyszedł do pracy. Został poinformowany, że nie może przebywać w szkole, ale nie poszedł do domu. Udał się do stołówki szkolnej, gdzie pełnił dyżur" - przekazała w wypowiedzi dla TOK.FM przewodnicząca komisji.

Wuefisty nie ominą surowe konsekwencje. Komisja dyscyplinarna ma wiele możliwości sankcji.

"Są cztery rodzaje kary. Najmniejszą jest nagana z ostrzeżeniem, potem jest zwolnienie z pracy, dalej zwolnienie z pracy z zakazem zatrudniania ukaranego w ciągu trzech lat od dnia ukarania i wreszcie wydalenie z zawodu" - wylicza Weronika Jezior.

Pedagog twierdził, iż mógł pojawić się w szkole, gdyż nie otrzymał informacji o nałożonej kwarantannie na piśmie. Jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami już sam SMS lub telefon z sanepidu są wystarczającym potwierdzeniem nałożenia obowiązku kwarantanny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze