Trwa ładowanie...

Uczeń ma odpowiadać ściśle wedle klucza, inaczej odpowiedź jest błędna. "To wina systemu"

 Maria Krasicka
07.03.2022 15:20
Odpowiedzi pod klucz
Odpowiedzi pod klucz (Facebook)

Niedawno media obiegło zdjęcie zadania z matematyki, które zostało bardzo ostro ocenione przez nauczyciela. Dziecko otrzymało prawidłowy wynik, jednak według nauczyciela źle sformułowało odpowiedź, tracąc punkty. Wywołało to lawinę komentarzy wśród rodziców. Okazuje się, że to nie był odosobniony przypadek.

spis treści

1. Surowe ocenianie pod klucz

Opublikowane w mediach społecznościowych zdjęcie zadania z matematyki, obiegło grupy zrzeszające rodziców dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Użytkownicy zwracali uwagę, że takie przypadki nie są im obce i sami spotykali się z zadaniami ocenianymi "pod klucz", nie potrafiąc wytłumaczyć swoim dzieciom, dlaczego ich odpowiedzi zostały uznane za błędne.

Zdjęcie, które obiegło internet
Zdjęcie, które obiegło internet (Facebook)

"Tak wychowuje się, wybaczcie określenie, szarą masę, której od najmłodszych lat wpaja się, że jest tylko białe i czarne. Dzieci mają w sobie tyle kreatywności, a system, zamiast to rozwijać, promuje tylko im znaną prawdę. Bez chwili refleksji niszczy się w młodym człowieku indywidualizm" – napisał jeden z użytkowników.

Zobacz film: "Rozrysuj mi to: Rowerowa zmiana ze Škodą i Wrocławską Inicjatywą Rowerową"

"To nie wina nauczyciela. To wina systemu. Nie jestem nauczycielem, ale jestem po edukacji wczesnoszkolnej i niestety, tak wyglądają zadania i tak wyglądają odpowiedzi" - napisał drugi.

Wielu rodziców udostępniło też przykładowe zadania swoich pociech, którym odjęto punkty za prawidłowo rozwiązane zadania.

Przykładowe zadanie
Przykładowe zadanie (Facebook)

"Chciałam zauważyć, że dziecko nie odpowiedziało np.: Ania miała 20 zł. Tylko że za jeden zeszyt zapłaciła 3 zł. Uważam, że odpowiedź ta jest prawidłowa. Mimo że nie skończyłam metodyki nauczania matematyki, skończyłam studia techniczne i wiem, że w matematyce liczy się logiczne myślenie, a nie bezmyślne powtarzanie schematów" – napisała użytkowniczka.

(Facebook)

"Z nauczycielskiego punktu widzenia, dziecko powinno dostać maksymalną ilość punktów, ale nauczyciel powinien wytłumaczyć, dlaczego podkreślone jest na czerwono. Jeśli nie wytłumaczymy dziecku błędu, to będzie ono go powtarzało, mając przekonanie, że robi dobrze" - zauważyła kolejna.

Kolejny przykład
Kolejny przykład (Facebook)

2. Wzmacnianie pozytywne

Wielu pedagogów komentujących kontrowersyjne zdjęcie zauważyło, że krytyka nie powinna dotyczyć nauczycieli, a systemu, w jakim muszą uczyć.

"A gdyby na ten (powszechny już) problem spojrzeć z zupełnie innej perspektywy? Jeśli to nie nauczyciele są tej patologii winni tylko chory system, który z bezwzględną determinacją zmierza do ograniczenia myślenia, zabicia indywidualizmu w jakiejkolwiek postaci?" - napisała użytkowniczka, przypominając, że na każdym egzaminie oceniana jest przede wszystkim konkretna odpowiedź na zadane pytanie.

"Nie szkoła, nie nauczyciele są tutaj winni. Większość z nich robi, co może, żeby przed absurdami chronić dzieci i jednocześnie przetrwać. To jest taniec na linie - napisała druga. - Wiem, bo tańczyłam 19 lat z pasją, z miłością, ale nie zniosłam niemożności zmiany tych absurdów".

Jednak nie wszyscy nauczyciele bezwzględnie trzymają się odgórnie ustalonego klucza odpowiedzi. W komentarzach widoczne były również pochwały pod adresem nauczycieli, którzy w swoich ocenach zachęcali dzieci do nauki.

Zadanie dla ucznia
Zadanie dla ucznia (Facebook)

"Jak to dobrze, że mój syn ma fajną, empatyczną wychowawczynię z poczuciem humoru!" – napisała jedna z matek pod zdjęciem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze