Zlekceważyli bóle głowy 9-latka. Ojciec ma żal do lekarzy

Ojciec 9-letniego chłopca ma ogromny żal do personelu szpitala, który zbagatelizował objawy zapalenia mózgu u jego syna. Spędzili na oddziale ratunkowym kilka godzin, zanim ktokolwiek się nimi zainteresował. Sprawa jest o tyle bulwersująca, że chłopiec potrzebował pilnej operacji.

1. Ból głowy u dziecka

9-letni River-Peter Birkett-Joss zaczął skarżyć się na silne bóle głowy. Jego ojciec początkowo nie reagował, wiedząc, że syn ma złożone problemy zdrowotne, które mogą wpływać na jego samopoczucie. Jednak gdy ból się nasilał, opiekun zadzwonił po pogotowie.

Po zbadaniu chłopca lekarze stwierdzili, że chłopiec przechodzi infekcję wirusową i wypisali go ze szpitala. Niespełna 24 godziny później chłopiec znów trafił na oddział ratunkowy.

2. Przyczyna bólu głowy

Tomografia komputerowa wykazała, że ból głowy wynika z obecności płynu w mózgu. Lekarze zareagowali natychmiast - chłopiec przeszedł operację ratującą życie.

Obecność płynu z mózgu może być spowodowana różnymi przyczynami. Może oznaczać krwawienie do mózgu, zapalenia opon mózgowych lub zakrzepy.

3. Tata opowiada o traktowaniu pacjentów

Ojciec dziewięciolatka, John, ma żal do personelu medycznego, który początkowo zignorował objawy syna. Mężczyzna wskazuje, że jego intuicja została zbagatelizowana.

"Powiedziano mi, że mogę czekać do dwóch godzin, co moim zdaniem było niedopuszczalne. Po pewnym czasie zwrócono na syna uwagę i natychmiast wysłano go na badanie tomograficzne" - wspomina ojciec..

John zwraca uwagę na to, że to rodzice najlepiej znają swoje dzieci i powinni zawsze być pewni swoich przeczuć, gdy uważają, że z dziećmi jest coś nie tak. Opiekunowie nie powinni dawać się zbyć i dla dobra dziecka domagać się interwencji medycznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl