Zdjęcie zmroziło rodziców. Czy leżakowanie zimą na dworze jest zdrowe dla przedszkolaka?
Zdjęcie przedszkolaków śpiących na dworze, które pojawiło się w mediach społecznościowych, wzbudziło duże emocje wśród rodziców. Czy leżakowanie na mrozie jest bezpieczne? W rozmowie z WP parenting prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka z zakresu chorób zakaźnych i zdrowia publicznego, zaznaczyła, że dziecko należy dobrze przygotować do spędzania czasu na świeżym powietrzu.
1. Leśne przedszkole
Leśne przedszkola są bardzo popularne w krajach skandynawskich, ale też w Holandii, Niemczech, czy Kanadzie. W ostatnich latach pojawiły się też w Polsce np. w Warszawie czy Białymstoku, ale nie cieszą się póki co dużą popularnością. Założeniem takich placówek jest to, że dzieci mają spędzać jak najwięcej czasu na zewnątrz, a ich mottem jest "nie ma nieodpowiedniej pogody, tylko nieodpowiednie ubranie".
W poście udostępnionym na Facebooku psycholog dziecięca Agnieszka Misiak, postanowiła przybliżyć swoim obserwatorom temat leśnych przedszkoli. Większość polskich rodziców nie traktuje takich placówek jako swojego pierwszego wyboru, bojąc się o zdrowie swoich pociech. Część osób też nie zdaje sobie sprawy, że takie przedszkola w ogóle istnieją.
- W Polsce panuje odwrotny trend. Rodzice chowają dzieci w cieplarnianych warunkach, przegrzewając je – mówi WP parenting dr Piotr Karaś, internista. - Gdy na dworze deszcz albo spada temperatura, rzadko spacerują. Place zabaw zapełniają się, gdy świeci słońce. To poważny błąd, bo nic tak nie sprzyja odporności, jak codzienne spacery i chłód.
Agnieszka Misiak opublikowała również zdjęcie, które zmroziło rodziców i wywołało ogromną burzę w komentarzach. Na fotografii widać, jak w jednym z kanadyjskich przedszkoli dzieci leżakują na mrozie.
2. Hartowanie dziecka
O zdanie na temat hartowania dzieci zapytaliśmy prof. Annę Boroń-Kaczmarską. Ekspert przyznaje, że dzieci, których rodzice postawili na tzw. zimny chów, zazwyczaj są bardziej odporne niż dzieci "przegrzane". Zatem w jakim wieku można zacząć hartować dziecko i jak się do tego zabrać, aby nie było więcej szkody niż pożytku?
- Od zera. Są dzieci, które są ubierane dosyć lekko, ubranka nie są obcisłe, te dzieci śpią w chłodnych, wietrzonych pomieszczeniach. Zazwyczaj są one zdrowsze niż te, które są wymuskane, przebierane kilka razy dziennie i ubierane bardzo grubo – mówi prof. Anna Boroń-Kaczmarska. - Często widać rodziców, którzy idą z rozpiętymi kurtkami, z lekkimi czapkami albo i bez, a obok dziecko, które jest opatulone, ma ciepły kombinezon, kurtkę, dwie czapki i kaptur. To są dzieci, które są wiecznie przeziębione, zakatarzone, na antybiotykach.
Czy leśne przedszkola to zdrowa praktyka?
- Myślę, że mieszkańcy północnych krajów mają dość dobrze wypracowany system hartowania młodego ciała i zabezpieczania przed rozwojem niektórych chorób. Te kraje są bardzo czyste, mają stosunkowo mało mieszkańców, jak na tak dużą powierzchnię także nie sądzę, żeby to było szkodliwe – mówi prof. Boroń-Kaczmarska.
Jak dodaje, trzeba też zwrócić uwagę na pogodę panującą za oknem. Niskie temperatury nie są złe dla młodego organizmu, jednak w Polsce dawno nie było prawdziwie mroźnej zimy.
- Polska zima jest niedobra, ponieważ dominują temperatury wysokie, gdzie łatwo przemieszcza się wiele drobnoustrojów, głównie tych, które wywołują choroby przeziębieniowe - mówi. - Trzeba ubierać się adekwatnie do wieku, do planowanych zajęć i czasu pobytu na świeżym powietrzu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl