Zawód Mama

Gdy zostajesz mamą, opadają pierwsze emocje podniecenia, niczym niezmąconej radości, powoli wracasz do codzienności i musisz zmierzyć się z rutyną. Teraz już co dzień będziesz wstawać na zawołanie, przeżywać niemożliwe do uspokojenia płacze maleństwa, rozregulowany rytm dnia i nocy… Może się zdarzyć, że twoim życiem zawładnie kryzys… Co wówczas robić?

1. Problemy świeżo upieczonej mamy

a) Brak snu

To syndrom każdej świeżo upieczonej mamy. Jest do zniesienia przez tydzień, ale zazwyczaj na tym się nie kończy. Brak snu to od pojawienia się maleństwa – stały kompan. Jak radzić sobie z kryzysem związanym właśnie z niedoborem snu?

• ucinaj sobie drzemki razem z maleństwem (nawet 15 minut potrafi naładować akumulatory),
• nie przemęczaj się w ciągu dnia. Nie musisz codziennie myć podłóg i gotować obiadów z 2 dań,
• poproś bliskich o pomoc,
• dziel się obowiązkami z partnerem.

Zobacz film: "Pomysły na wspólne, rodzinne spędzanie czasu"

b) Burza hormonów

Jest zupełnie naturalna po porodzie – nowe obowiązki, nowe życie mogą wpływać na nasze samopoczucie. Jak sobie radzić z owym stanem?

• rozmawiaj z bliskimi,
• uświadom sobie, że jest to naturalny stan kobiety,
• nie walcz z tym stanem, postaraj się go po prostu zaakceptować,
• niech oparciem dla ciebie będzie partner, rodzina. Staraj się dużo rozmawiać.

c) Brak apetytu
Karmiąca mama musi jeść, aby wytwarzać pokarm. W związku z nowym stanem, nowymi obowiązkami, stresem, niewyspaniem, mogą pojawić się także braki apetytu.

Przygotowanie jedzenia nie musi być trudne ani pracochłonne. Postaraj się spożywać około 5 posiłków dziennie. Zaopatrz się w garnek do gotowania na parze, układaj na nim warzywa, a także owoce. Niech to będzie bazą twoich posiłków. Zdrowo i szybko.

Pamiętaj, że wszystkie rady mogą się udać do lamusa, jeśli nie będziesz na nie otwarta. Musisz zrozumieć, że wszelkie kryzysy w tym stanie są normalne i przechodzi je każda kobieta po porodzie.

Raduj się macierzyństwem, a smutki i depresje odeślij w niebyt. Skoro przechodzi je niemal każda kobieta, i każda mówi, że jest szczęśliwą matką – nie jest to groźne, a wręcz wliczone w zawód: MAMA.