Trwa ładowanie...

Zaparkował auto na osiedlu. Za wycieraczką znalazł nietypową kartkę

Avatar placeholder
10.07.2023 10:11
Zaparkował auto na osiedlu. Za wycieraczką znalazł nietypową kartkę
Zaparkował auto na osiedlu. Za wycieraczką znalazł nietypową kartkę (WP)

Kartka wsadzona za wycieraczkę rzadko kiedy zwiastuje coś dobrego. Najczęściej wkłada ją osoba, która w jakimś stopniu uszkodziła nasz samochód. Czasem jest to mandat za złe parkowanie. Ten mężczyzna jeszcze nigdy nie dostał takiej wiadomości, dlatego postanowił wysłać zdjęcie do redakcji. Sam nie mógł uwierzyć w to, co czyta.

spis treści

1. Co można znaleźć za samochodową wycieraczką?

Gdy zostawiamy auto w obcym lub niestrzeżonym miejscu mamy obawy, czy zastaniemy je w takim samym stanie, jak zostawiliśmy. Bywa różnie, a kiedy zbliżając się do samochodu, widzimy kartkę wsadzoną za wycieraczkę, już wiemy, że coś się stało.

Pod samochodową wycieraczką mogą znajdować się różne rzeczy. Suche liście, ulotki, mandaty. W ostatnim czasie głośno jest o fałszywych pieniądzach pozostawianych na szybie. To metoda stosowana przez oszustów i złodziei, którzy kusząc banknotem, próbują okraść właściciela lub auto. Tutaj sprawa wyglądała nieco inaczej.

2. Nietypowa wiadomość

Nasz czytelnik pozostawił swój samochód na osiedlu znajomych, których chciał odwiedzić. Po kilku godzinach wrócił i zauważył wgniecenie w aucie. Oprócz tego za szybą znajdowała się karteczka. W pierwszej chwili pomyślał, że jest to numer telefonu do osoby, która wyrządziła szkodę.

Zobacz film: "Rozrysuj mi to: Rowerowa zmiana ze Škodą i Wrocławską Inicjatywą Rowerową"
Uszkodzony błotnik
Uszkodzony błotnik (WP)

Jakie było jego zdziwienie, gdy przeczytał treść znajdująca się na typowo szkolnej kartce:

"Przepraszamy pana za dziurę. Karol nie mógł wyhamować. Tylko się bawiliśmy. Kupimy panu grę" - napisali nieznani sprawcy, nie podając kontaktu do siebie.

Po charakterze pisma oraz zapisanej treści wnioskować można, że dzieci podczas zabawy wjechały nieznanym pojazdem w samochód, uszkadzając go. Zamiast uciekać z miejsca zdarzenia, napisały kartkę z przeprosinami i obietnicą rekompensaty. Zapewne uważały, że "gra" załatwi sprawę.

Mężczyzna podejrzewa, że do szkody doszło najprawdopodobniej na skutek zderzenia z elektryczną hulajnogą. To popularny środek transportu wśród osób w różnym wieku. Choć sytuacja nie była przyjemna, to nasz czytelnik nie mógł ukryć uśmiechu. Żartował, że nadal nie wie, jaką grę chcieli mu zakupić chłopcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze