Zakościelny zdradził, jak nazywał go syn. "Jak można mówić tak do taty?"
Coraz częściej dzieci zwracają się do swoich rodziców po imieniu. Maciej Zakościelny przyznał, że woli, gdy jego pociecha mówi do niego "tato". "Nie chcę być Maćkiem dla mojego syna. Chcę być tatą" - powiedział.
1. Tak syn zwrócił się do Zakościelnego
Coraz popularniejszy staje się trend, by dzieci zwracały się do swoich rodziców po imieniu. Czy takie skracanie dystansu między opiekunami, a ich pociechami, to dobry pomysł?
Zdania na ten temat są podzielone.
Przeciwnicy tego konceptu twierdzą, że słowa "mama" i "tata" mają dla nich ogromne znaczenie i tak mogą zwracać się do nich tylko ich własne dzieci.
Natomiast zwolennikom takie skracanie dystansu nie przeszkadza.
Maciej Zakościelny należy do tej pierwszej grupy. 43-letni aktor i jego była partnerka, Paulina Wyka, doczekali się dwójki dzieci. Borys przyszedł na świat pod koniec czerwca 2016 roku. Dwa lata później urodził się Aleks.
Zakościelny przekonuje, że jest zaangażowanym tatą i stara się spędzać z dziećmi jak najwięcej czasu. Aktor przyznaje, że ojcostwo to jedna z jego najważniejszych życiowych ról.
2. "Nie chcę być Maćkiem dla mojego syna"
Na tiktokowym koncie "kanapaknapa" pojawił się fragment rozmowy z Zakościelnym. Aktor zdradził, jak zwracają się do niego dzieci.
@kanapaknapa Jak dziecko powinno zwracać się do rodzica? Tato, mamo? Czy po imieniu? Jak uważacie? Jakie są wasze doświadczenia? Pełna rozmowa z Maciejem Zakościelnym na YT (Kanapa Knapa) i Spotify (Do zobaczenia w Multikinie). #rozmowa #podcast #wychowanie #rodzic #rodzicielstwo #kanapaknapa #multikino@Multikino Polska ♬ dźwięk oryginalny - Kanapa Knapa
- Ostatnio mój syn do mnie mówi: Maciek, Maciek, Maciek. Na świętach byliśmy w Zakopanem i mój tata spytał: Ty mówisz do taty po imieniu? Najpierw się zdziwiłem i mówię: Tato, no my jesteśmy tacy wyluzowani - opowiadał.
Jedak po chwili przyznał, że ta wymiana zdań wiele mu uświadomiła.
- Powiedziałem mojemu synowi: Synu, ja bym chyba wolał, żebyś mówił do mnie tato. On mówi: A dlaczego? A ja mówię: Wiesz co, bo tak wiele osób do mnie mówi Maciek, a tak mało tato. I rzeczywiście sobie wtedy uświadomiłem, że nie chcę być Maćkiem dla mojego syna. Chcę być tatą - powiedział.
Prowadzący podcast Łukasz Knap zdradził, że zna rodziny, w których dzieci zwracają się do mamy - "mamo", a do taty po imieniu. Przyznał, że przez to odniósł wrażenie, że "sytuacja taty w hierarchii jest niższa niż mamy".
Pod filmikiem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Oto niektóre wpisy:
"Jak można mówić do taty po imieniu?",
"Teraz większość dzieci mówi po imieniu",
"Czasami może się tak wydawać, że dziecko mówi po imieniu do mamy czy taty, ale teraz jest sporo rodzin patchworkowych i tak to musi wyglądać",
"Przecież jak rodzicowi to nie przeszkadza to, w czym problem. Ja mówię czasami po imieniu i spoko",
"Piękna odpowiedź" - czytamy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl