Zakopali ciało swojego dziecka w ogródku
Właśnie zakończyło się śledztwo w sprawie śmierci i znieważenia ciała noworodka.
Chodziło o wydarzenie z połowy września 2016 roku. Na terenie jednej z działek w powiecie włodawskim zostało znalezione ciało noworodka zakopanego pod ziemią. Sprawa wyszła na jaw zupełnie przez przypadek. Nikt z mieszkańców i władz nie wiedział, że kobieta była w ciąży. Mimo tego, że od jakiegoś czasu, pięcio osobowa rodzina miała już założoną „Niebieską Kartę”, a także była pod stała kontrolą Ośrodka Pomocy Społecznej w Woli Uhruskiej.
Policja na miejsce przybyła w sprawie zupełnie innego wezwania. Po przypadkowym odnalezieniu zwłok policja zatrzymała, Leszka F., który nie przyznał nie do zabójstwa dziecka. Twierdził, że niemowlę urodziło się martwe. Zwłoki małej dziewczynki zostały przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie. Wstępne wyniki wykazały, że dziecko było wcześniakiem.
Biegli na ciele noworodka nie odkryli żadnych śladów wskazujących na przemoc. Dlatego zostało wykluczone zabójstwo dziecka. By jednak określić dokładną przyczynę zgonu, konieczne są dodatkowe badania histopatologiczne. Na podstawie dotychczasowych dowodów mężczyzna został wypuszczony z aresztu.
Rodzina oznajmiła, że chciała tylko pochować dziecko, nie mając na celu znieważania zwłok. Sprawa zostanie rozpatrzona przez policję, a mężczyźnie za wykroczenie grozi kara grzywny.
To musisz wiedzieć
- Sąd odebrał jej syna. Był zbyt "zniewieściały"
- Babcia uważała, że podmienili jej wnuka. Nie był podobny do nikogo z rodziny
- Podczas 20 stopniowego mrozu trzylatek błąkał się po mieście w pidżamie
- Modlili się, zamiast udać do lekarza. 7-latek zmarł
- Papież pozolił karmić kobietom w Kaplicy Sysktyńskiej