Trwa ładowanie...

Koszmar w egipskim raju. Maturzystka z Piaseczna przyjechała do pracy

Avatar placeholder
Dominika Najda 13.08.2024 15:21
Wymarzona podróż do Egiptu zamieniła się w koszmar. 18-letnia Paulina walczy o zdrowie
Wymarzona podróż do Egiptu zamieniła się w koszmar. 18-letnia Paulina walczy o zdrowie (Adobe Stock, Pomagam.pl )

Miała być podróż życia i wymarzona praca. Niestety plany 18-letniej Pauliny legły w gruzach wraz z tragicznym wypadkiem. Tegoroczna maturzystka walczy o życie w egipskim szpitalu, a koszty leczenia rosną z każdym dniem.

spis treści

1. Marzenie, które legły w gruzach

18-latka w tym roku zdała maturę i wyjechała do Egiptu, by zarobić na studia jako animatorka. Wyjazd miał być spełnieniem marzeń i pierwszym krokiem w dorosłość.

"Niedawno skończyłam 18 lat, zdałam upragnioną maturę, wyjechałam do Egiptu, aby zarobić na dalszą edukację. Wszystko układało się idealnie. Spełniane marzenia, wymarzona praca, wymarzona podróż, wejście w dorosłość, samodzielność. Aż do tragicznego wieczoru, kiedy to koszmarny wypadek samochodowy, któremu uległam, zrujnował moje życie. I w tym momencie legły w gruzach moje marzenia i zdrowie" - czytamy w opisie zbiórki w serwisie pomagam.pl.

Zobacz film: "Kolizja na skrzyżowaniu w Zielonej Górze. Wszystko nagrała kamera"

Paulina trafiła do prywatnego szpitala w Port Ghalib. Nastolatka ma połamane wszystkie żebra, pękniętą czaszkę, zmiażdżony łokieć, mnóstwo ran szarpanych, wybite kolana, płyn w otrzewnej oraz odmę płuc.

Obecnie 18-latka jest w śpiączce, przy życiu utrzymują ją maszyny, nie oddycha samodzielnie. Pobyt w prywatnej klinice kosztuje krocie, a ubezpieczenie szybko przestało pokrywać bieżące koszty.

2. Apel o pomoc

Niestety stan Pauliny jest zbyt poważny, by można ją było przetransportować do publicznego szpitala. Lekarze czekają, aż funkcje życiowe nastolatki zostaną ustabilizowane. W międzyczasie jednak rachunek za leczenie będzie musiał zostać opłacony.

"Już po pierwszym dniu pobytu, moje ubezpieczenie przestało wystarczać na pokrywanie kosztów. Po dwóch dobach pobytu rachunek opiewa już na kwotę 20 tys. euro. Każda następna doba, którą spędzam w szpitalu w obecnym stanie zdrowia, to koszt to 4 tys. euro. A jestem tu dopiero trzy dni. Prawdopodobnie czeka mnie aż miesiąc pobytu tutaj" - wyjaśnia.

Koszty leczenia przerastają możliwości finansowe rodziny Pauliny, dlatego założono zbiórkę, by pomóc opłacić szpital. To jedyna szansa, by 18-latka odzyskała zdrowie, a z czasem także sprawność.

Gdy stan nastolatki zostanie ustabilizowany, zostanie przewieziona do państwowego szpitala, jednak obecnie zdana jest na łaskę darczyńców, by pokryć koszty związane z jej pobytem w klinice w Port Ghalib.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze