Wtórne utonięcie - cichy zabójca
Trudności w oddychaniu, intensywny kaszel, ospałość, nienaturalne zmęczenie i zaburzenia mowy. To tylko niektóre objawy wtórnego utonięcia. Czym ono jest? Kiedy występuje i kto jest na nie narażony?
Lato, wybrzeże, piękna plaża. Dwuletni Gabriel radośnie bawi się w wodzie. Pilnują go rodzice. Dlatego też, kiedy chłopiec zaczyna się topić, ojciec szybko ratuje syna wyciągając go z wody. Mama jest pielęgniarką, wie jak reagować w takich przypadkach. Natychmiast wykonuje masaż serca. Po kilku chwilach Gabriel otwiera oczy, odkrztusza wodę.
Po tym wydarzeniu cała rodzina wraca do domu. Chłopiec do końca dnia jest ospały, zmęczony, nie ma ochoty nic jeść. - Wystraszył się – myślą rodzice, nie podejrzewając nic złego. - Jest zmęczony – tłumaczy sobie matka. I kładzie chłopca do snu. Dziecko umiera.
To na szczęście tylko epizod z wielokrotnie nagradzanego serialu "The Affair", który jest bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych. Oglądają go miliony. I właśnie dzięki serialowi temat wtórnego utonięcia stał się szeroko dyskutowany.
Rocznie, na całym świecie, służby medyczne notują około 1000 przypadków śmierci, która następuje w efekcie wtórnego utonięcia. W Polsce głośno się o tym jeszcze nie mówi. A sami lekarze zjawisko wtórnego utonięcia określają mianem powikłań po procesie tonięcia.
Jak to się stało, że chłopiec zmarł, skoro rodzice go uratowali? To właśnie specyfika wtórnego utonięcia. Mimo tego, że dziecko odkrztusiło wodę, niewielka ilość dostała się do płuc. Zgromadzony płyn podrażnił pęcherzyki płucne, doprowadził do obrzęku i nagromadzenia płynu przesiękowego, utrudniającego wymianę gazową w pęcherzykach.
W efekcie spowodował niedotlenienie krwi. A to z kolei prowadzi do niedotlenienia mózgu, zatrzymania krążenia i śmierci.
Do takiego stanu może doprowadzić już niewielkie zachłyśnięcie. Ofiara na pierwszy rzut oka wydaje się zdrowa. Z biegiem czasu pojawia się senność i zmęczenie, które nie wzbudzają podejrzeń. Może pojawić się także ból w klatce piersiowej i problemy z oddychaniem. Do zapaści i śmierci w efekcie niedotlenienia dochodzi najczęściej po 72 godzinach od wypadku.
Co zatem robić w sytuacji, gdy uratujemy topiące się dziecko? Podstawą jest resuscytacja (2 wdechy, 30 uciśnięć klatki piersiowej lub u niemowląt 2 wdechy i 30 uciśnięć klatki piersiowej – dwoma palcami).
Kolejnym krokiem jest wezwanie pogotowia lub udanie się do szpitala. Lekarze powinni zostawić dziecko na obserwacji przez 3 dni. Jeśli odeślą do domu – należy bacznie obserwować malucha i reagować na każdą oznakę, która może świadczyć o niedotlenieniu mózgu.
1. Warto też stosować poniższe wskazówki:
- do kąpieli wybierajmy miejsca dostosowane do potrzeb dzieci,
- nie należy spuszczać dziecka z oka – do podtopienia może dojść nawet z małym basenie ogrodowym,
- dziecko się zachłysnęło? Sprawdź, czy odkrztusiło całą wodę, a następnie zabierz je do szpitala,
- mów dziecku o zagrożeniach - świadome będzie bardziej ostrożne,
- zabierz je na lekcje pływania.
Wtórne podtopienia na całym świecie stanowią ok. 5 proc. wszystkich przypadków utonięć. W Stanach Zjednoczonych średnio co 5 minut dochodzi do podtopienia ze skutkiem śmiertelnym w domowym basenie. Mowa o dzieciach, które nie skończyły jeszcze 5. roku życia i bawią się w wodzie pod okiem rodziców.
Tylko w okresie od maja do lipca tego roku w Polsce utopiło się 368 osób.