Trwa ładowanie...

Wspaniały prezent od ojca dla chorego syna. Chłopiec miał żyć dwa lata, niedługo kończy 30

 Ewa Rycerz
Ewa Rycerz 15.11.2019 09:26
Wspaniały prezent od ojca dla chorego syna. Chłopiec miał żyć dwa lata, niedługo kończy 30
Wspaniały prezent od ojca dla chorego syna. Chłopiec miał żyć dwa lata, niedługo kończy 30 (facebook.com)

Chad Cloward wie, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym jego syn zaśnie na zawsze, a on sam nigdy więcej nie usłyszy jedynych trzech słów, które 29-letni Dallas potrafi wypowiedzieć: „Cześć", "Do widzenia", "Czapka!". Dlatego zdecydował, że na trzydzieste urodziny podaruje najstarszemu dziecku jeszcze więcej czasu. Chce spędzić z synem 30 długich dni na różnych aktywnościach.

facebook.com
facebook.com

Dallas Cloward urodził się w 1986 roku. Tuż po narodzinach lekarze zwrócili uwagę, że „coś jest z chłopcem nie tak”. Niemowlę szybko skierowano na odpowiednie badania. Okazało się, że chłopiec urodził się zespołem Wolfa-Hirschhorna. To bardzo rzadka choroba genetyczna - zespół wad wrodzonych, na które składa się cała grupa różnorodnych schorzeń.

ZWH diagnozuje się zazwyczaj w pierwszym tygodniu życia. Jego objawami są przede wszystkim niezwykle niska masa urodzeniowa, obniżenie napięcia mięśniowego, małogłowie i niepełnosprawność intelektualna.

Zobacz film: "Biały szum trzykrotnie skraca czas potrzebny niemowlęciu do zaśnięcia"

Oprócz tego dla choroby charakterystyczna jest dysmorfia twarzy - czoło jest wysokie, a żuchwa bardzo mała. Można również zauważyć szeroko rozstawione oczy, opadające powieki, szeroki nos, nisko osadzone uszy.

facebook.com
facebook.com

Gdy lekarze rozpoznali u chłopca chorobę, dali mu dwa lata życia. - Długo nie mogłem się z tym pogodzić – mówi Chad, ojciec Dallasa. - Wtedy jeden z lekarzy powiedział mi, że jeśli nie dam synowi od siebie wszystkiego, co mogę mu dać, później będę tego żałować. Te słowa bardzo do mnie przemówiły. Postanowiłem, że zaopiekuję się synem najlepiej jak potrafię – wspomina.

Dwa lata minęły szybko, chłopiec nadal żył, choć owszem, zdarzały się sytuacje, w których jest stan robił się nagle krytyczny. Zawsze jednak udawało się zwyciężać z chorobą. Najgorsze były te momenty, w których Dallas tracił na wadze. Biorąc pod uwagę fakt, iż obecnie waży tylko o około 30 kilogramów, może to stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo dla jego organizmu.

12 sierpnia Dallas skończy 30 lat. Aby uczcić to wydarzenie, jego ojciec postanowił zorganizować pewien projekt. Na pełne sześć tygodni zaplanował różne wydarzenia dla syna. - To jest dla mnie bardzo ważne. Chciałbym mu podziękować za to, czego mnie nauczył i za to, co dla mnie zrobił – mówi Chad.

facebook.com
facebook.com

Mężczyzna nie do końca miał jednak pomysł, dokąd mógłby się z synem udać. Dlatego o opinię poprosił znajomych na Facebooku. Otrzymał setki podpowiedzi, z których wybrał trzydzieści.

27 czerwca Chad i Dallas odwiedzili Wielki Kanion na rzece Kolorado, gdzie spacerowali i rozbili namiot. Wybrali się także na przejażdżkę czterokołowcem w Utah's Snow College. Jeździli także na kolejce górskiej. Jednak dla Dallasa największą frajdą okazała się wizyta w National Ability Center, gdzie spełnił swoje marzenie, jeżdżąc na wózku inwalidzkim przyczepionym do roweru.

facebook.com
facebook.com

Przygoda Dallasa dopiero się zaczęła. W najbliższym czasie jego ojciec planuje wyjazd do Disneylandu, wizytę w meksykańskiej restauracji nad oceanem, gdzie koncerty dają mariachi, zamierzają także odwiedzić Szpital Dziecięcy w Phoenix i podarować dzieciom balony.

  • Nie mam pojęcia, jak długo Dallas będzie jeszcze z nami. Dlatego staram się robić wszystko, by czas spędzony na Ziemi był radosny – kończy Chad.
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze