Wpadła w panikę, gdy zobaczyła, czym bawi się jej dziecko. "Miałam najgorsze myśli"
Wizyta na placu zabaw skończyła się natychmiastową interwencją w szpitalu. A wszystko przez to, co jej roczny syn tam znalazł.
1. Strzykawka przy zjeżdżalni
Anny Wilson lubi chodzić na spacery ze swoim rocznym synem do parku w Southport. Chłopiec szczególnie lubi się bawić na tamtejszym placu zabaw. Okazuje się jednak, że nie zawsze jest tam bezpiecznie.
Mama wpadła w panikę, gdy zauważyła, czym bawi się jej dziecko. Bobby na dole zjeżdżalni znalazł zużytą strzykawkę. Stało się coś jeszcze gorszego, bo maluch skaleczył się ostrą igłą. 32-latka wiedziała, że trzeba natychmiast działać.
- Na tym placu zabaw nigdy nie było żadnych problemów. Nie było też takich niebezpiecznych przedmiotów. Wpadłam w panikę, bo od razu w głowie pojawiły się najgorsze myśli. Przecież to była igła, która na pewno została do czegoś użyta. Pobiegłam prosto do domu, złapałam telefon i pojechaliśmy do szpitala - wspomina Anna.
2. Skończyło się na strachu
Lekarze bardzo poważnie potraktowali sprawę, bo strzykawkę mogła używać osoba, która jest nosicielem groźnych chorób. Na szczęście badania krwi wykazały, że chłopiec jest zdrowy. Na wszelki wypadek podano mu lekarstwa i teraz musi być pod stałą obserwacją rodziców.
- To straszne, że coś takiego mogło się wydarzyć na placu zabaw. Czułam się jak najgorsza mama na świecie, bo powinnam go stale obserwować. Ale przecież nikt się nie spodziewa, że coś takiego będzie w takim miejscu, które dodatkowo jest naprzeciwko szkoły. To po prostu obrzydliwe - komentuje mama.
32-latka ma nauczkę na przyszłość. Teraz wie, że przed każdą wizytą na placu zabaw będzie uważnie sprawdzać cały teren. Stara się także uświadamiać syna, aby nie brał wszystkiego do rączek.
Sprawa dotarła także do władz miasta. Od razu zlecono inspekcję miejsca, w którym znajdowała się strzykawka. Na szczęście nie odnaleziono kolejnych niebezpiecznych przedmiotów. Zapewniono także, że miejsca, z których korzystają dzieci, regularnie są kontrolowane. Czasami jednak się zdarza, że to rodzice natrafiają na coś, co stwarza zagrożenie dzieciom.
Zobacz także: Dzieci zdewastowały plac zabaw. Sprawa trafiła na policję
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl