Siedmiolatek oddał swoje oszczędności na zdewastowany meczet
Siedmioletni chłopiec dokonał czegoś, czym zaskoczył media na całym świecie. Rozbił swoją skarbonkę i zamiast kupić ulubione słodycze – pieniądze oddał na meczet, który został zdewastowany po zamachach w Paryżu.
1. To obrzydliwe!
W poniedziałek, 16 listopada br., w Pflugerville w stanie Texas doszło do ataku wandali na meczet. Świątynia została wysmarowana odchodami, sprawcy wyrwali również strony znajdującego się tam Koranu. Policja nie jest pewna, co było dokładną przyczyną ataku na meczet, ale przypuszcza, że może mieć to związek z zamachami terrorystycznymi w Paryżu.
Straty wynikające z wandalizmu policja oszacowała na 150 dolarów. Faisal Naeem, jeden z członków islamskiej społeczności powiedział, że siedmioletni chłopiec Jack Swanson, podszedł do niego, kiedy ten udzielał wywiadu lokalnym mediom na temat zaistniałej sytuacji.
Chłopiec przekazał mu 20 dolarów. Mama Jacka przyznała, że rozmawiała o tym z synem.
– Nie wyobrażam sobie, jak można obsmarować kościół odchodami. To jest obrzydliwe – powiedziała w jednym z udzielonych wywiadów. – Wspieram ten meczet i chcę pokazać całemu światu, że to, co stało się w Paryżu, nie dzieje się w Pflugerville – dodała.
2. Cała nadzieja w dzieciach
Członkowie meczetu pragną skontaktować się teraz z chłopcem, aby dać mu prezent.
– 20 dolarów to dla nas jak 20 milionów dolarów, ponieważ najważniejszy jest w tym przypadku sam gest – powiedział Faisal Naeem.
– Ludzie chcą obwiniać za ataki w Paryżu wszystkich muzułmanów na świecie, a to wielki błąd. Ten mały chłopiec pokazał, że jeśli będzie więcej takich dzieciaków jak on, to jest jeszcze szansa dla tego świata – dodał.