Trwa ładowanie...

Wakacyjna zabawa zamieniła się koszmar. Chłopiec trafił do szpitala

Avatar placeholder
11.08.2023 07:25
Wakacyjna zabawa zamieniła się  koszmar. Poparzony chłopiec trafił do szpitala
Wakacyjna zabawa zamieniła się koszmar. Poparzony chłopiec trafił do szpitala (Facebook )

Pewna rodzina z Anglii postanowiła wybrać się na wakacje do Turcji. Podczas pobytu Monika Shakesheff wraz z mężem oraz dwoma synkami - dziewięcioletnim Ollim i siedmioletnim Charlim - mieszkali w hotelu w mieście Alanya. To właśnie tam doszło do zdarzenia, które zapamiętają do końca życia.

spis treści

1. Niebezpieczny tatuaż

Gdy chłopcy zauważyli, że w hotelu można sobie wykonać tatuaże z henny, uprosili rodziców, by mogli zrobić sobie na skórze wymarzone malunki. Rodzice zaufali tatuatorom i zapłacili za ich usługi.

W ten sposób na lewej stronie klatki piersiowej starszego z chłopców powstał wzór wilka, zaś na lewej nodze młodszego zarys wizerunku piłkarza Cristiano Ronaldo.

Po powrocie do Anglii Ollie zaczął skarżyć się na ból skóry pod tatuażem i wokół niego. W miejscu, gdzie powstał malunek, sączyła się żółta ciecz, a na klatce piersiowej chłopca pojawiła się czerwona wysypka. Rodzice zdecydowali się zabrać go do szpitala.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Na miejscu lekarze stwierdzili, że u dziecka doszło do poparzenia chemicznego spowodowanego przez tatuaż z czarnej henny. Okazało się, że zawierała w sobie parafenylenodiaminę PPD - barwnik, który wykorzystuje się m.in. w farbach drukarskich, farbach do włosów i barwnikach do tkanin.

PPD działa bardzo silnie uczulająco, mogąc nawet prowadzić do szoku anafilaktycznego i śmierci. Tego alergenu nie wolno stosować bezpośrednio na skórę, ponieważ powoduje poparzenia.

2. Powiedzieli, że to czarna henna

"Tatuatorzy nawet nie powiedzieli nam, że to czarna henna. Przekazali, że to po prostu tatuaż z henny, co jest bardzo mylące. Klient powinien wiedzieć, że to czarna henna" - pisze na Facebooku rozgoryczona matka chłopców.

Niestety, dziewięciolatek już do końca życia będzie miał na klatce piersiowej osobliwą pamiątkę w postaci blizny w kształcie wilka. Monika Shakesheff obawia się jeszcze, czy podobne objawy nie wystąpią u drugiego z jej synów.

"Czarna henna nie ma nic wspólnego z prawdziwą naturalną henną, to tani zamiennik, nielegalny w Wielkiej Brytanii, ale nadal używany w innych krajach! Dlatego zanim zdecydujesz się na wytatuowanie swojego dziecka, zastanów się jeszcze raz. Lekcja dla nas!!! " - napisała na Facebooku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze