Trwa ładowanie...

Uśmiech leczy! Gdańscy hokeiści pomagają Fundacji „Dr Clown” prowadzić „terapię śmiechem”

Doktorzy clowni w szpitalu z podopieczną
Doktorzy clowni w szpitalu z podopieczną (Materiały prasowe)

Mali pacjenci z Trójmiasta z pewnością nie są zostawieni „na lodzie”. W zmaganiu z lękiem i bólem pomaga im „Terapia śmiechem i zabawą”, realizowana przez Fundację „Dr Clown”. W ten niezwykły program włączyli się hokeiści MH Stoczniowiec Gdańsk. Wspólnie z wolontariuszami fundacji sportowcy wyczarowują dla chorych dzieci świat magii, uśmiechu i wiary w zwycięstwo - z chorobą.

W tej rozgrywce sportowcy nie wahają się pozwolić sobie na uśmiech i oddanie pola „przeciwnikowi”. Hokeiści od blisko pół roku odwiedzają chore dzieci co najmniej dwa razy w miesiącu, towarzysząc wolontariuszom Fundacji „Dr Clown”.

ZOBACZ TAKŻE:

– Zawodnicy ekstraligowego klubu hokejowego MH Automatyka Gdańsk regularnie podnoszą na duchu dzieci zmagające się z chorobą, wspólnie z Fundacją „Dr Clown” spotykając się z dziećmi w szpitalach. W ten sposób realizują misję klubu, która polega m.in. na dostarczaniu satysfakcji lokalnej społeczności skupionej wokół klubu – komentuje Arkadiusz Bruliński, wiceprezes MH Automatyka Gdańsk.

Zobacz film: "Przekarmianie dzieci"

Sportowcy włączyli się w program „Terapii śmiechem”, realizowany przez Fundację „Dr Clown” od 18 lat. Wolontariusze Fundacji, „doktorzy clowni”, z pomocą animacji, żonglerki, iluzji i interaktywnych gier wciągają małych pacjentów w świat magii, tak, aby dzieci mogły choć na chwile zapomnieć o bólu i chorobie.

– Naszym celem jest odwrócenie uwagi chorych dzieci od szpitalnej rzeczywistości i ofiarowania im poczucia, że są ważne, dlatego zapraszamy do współpracy specjalnych gości. Wspólnie z Hokeistami MH Automatyka Gdańsk odwiedziliśmy do tej pory małych pacjentów ze Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku, Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni i w Szpitala im. Św. Wojciecha w Gdańsku – mówi Natalia Budzyńska, Pełnomocniczka Fundacji „Dr Clown” w Gdańsku, która koordynuje akcję.

Zawodnicy biorą udział w animacjach, robią zwierzątka z balonów, uczą chorych malców podstaw hokeja. I, co najważniejsze, ofiarowują malcom wiarę w przezwyciężenie trudności.

Sport uosabia tak potrzebne tym dzieciom wartości – hart ducha, fair play, przezwyciężanie trudności, pokonywanie własnych barier czy nie poddawanie się, także w chorobie. Promujemy w ten sposób również aktywność fizyczną, tak ważną dla zdrowia. Wiele z hospitalizowanych obecnie dzieci po opuszczeniu szpitala może uprawiać sport, kto wie, być może dzięki takim spotkaniom ktoś trafi na trening – opowiada Natalia Budzyńska.

Najlepsze sporty dla dzieci
Najlepsze sporty dla dzieci [7 zdjęć]

Dzieci uwielbiają biegać i beztrosko się bawić. Ruch na świeżym powietrzu to dla nich najlepsza okazja

zobacz galerię

Z trójmiejskimi sportowcami Fundacja „Dr Clown” współpracuje już od kilku lat. „Doktorów clownów” w „Terapii śmiechem” wspierali do tej pory: piłkarze ręczni z klubu Wybrzeże Gdańsk, siatkarki Atom Trefl Sopot, siatkarze Lotos Trefl Gdańsk, koszykarze Trefl Sopot, piłkarze Lechia Gdańsk oraz kick-boxer Iwona Guzowska, ultramaratończyk pustynny Marek Wikiera, wioślarz Adam Korol i piłkarz ręczny Artur Siódmiak. Współorganizowali zbiórki charytatywne, towarzyszyli wolontariuszom w wizytach u podopiecznych lub zapraszali podopiecznych Fundacji na widownię podczas sportowych zmagań.

Fundacja „Dr Clown” realizuje program „Terapii śmiechem i zabawą” w polskich szpitalach oraz placówkach specjalnych od 1999 roku. Wolontariusze Fundacji, „doktorzy clowni”, w kolorowych strojach i z czerwonymi noskami niosą uśmiech i bawiąc, likwidują napięcia spowodowane trudną sytuacją podopiecznych. Efektem tych wizyt jest minimalizowanie negatywnych konsekwencji choroby i hospitalizacji, wzmacnianie motywacji do zdrowienia i wspieranie medycyny konwencjonalnej. „Doktorzy clowni” odwiedzają rocznie w 170 szpitalach i różnego typu placówkach w całej Polsce prawie 60 000 potrzebujących.

Wolontariusze gdańskiego oddziału Fundacji „Dr Clown” w 2016 roku odwiedzili 2600 podopiecznych w szpitalach i placówkach w Gdańsku, Tczewie, Starogardzie Gdańskim i Gdyni, zrealizowali też imprezy dla ponad 3 tysięcy osób.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze