Urodziła w salonie. Nawet położne zaniemówiły, gdy zobaczyły niemowlę
Było już dwa tygodnie po terminie porodu. Ruth nie mogła się doczekać, kiedy w końcu jej najmłodsza córeczka przyjdzie na świat. Kobieta marzyła, by przy porodzie towarzyszyli jej najbliżsi. Tak też się stało, bo dziewczynka urodziła się w salonie. Jednak nikt się nie spodziewał, że będzie aż tak duża!
1. Poród w domu
36-letnia Ruth Harvey z Dundonald w hrabstwie Ayrshire (Wielka Brytania) jest szczęśliwą mamą trójki dzieci. Wspominając dwa pierwsze porody, postanowiła, że najmłodszą córkę Tabithę urodzi w domu.
Dziewczynka nie spieszyła się na świat i pierwsze skurcze porodowe zaczęły się ponad dwa tygodnie po terminie - 28 lutego tego roku. Wtedy Ruth wraz z dziećmi i partnerem przygotowali salon, w którym miała rodzić. Wszędzie były rozwieszone dekoracyjne lampki, a na podłodze rozłożone ręczniki, które miały chronić parkiet.
Zespół położnych przyjechał od razu, gdy tylko Eddie, jej mąż, zadzwonił, że poród się już rozpoczął. Wkrótce na środku pokoju stanął też wielki basen, a Ruth spokojnie przygotowywała się do ostatniej fazy porodu.
- Mój sześcioletni syn Ted pytał tylko: "czemu mama ryczy jak krowa?" - wspomina Ruth w rozmowie z portalem "Metro". - Mieliśmy w salonie nasze starszaki, które mogły słuchać bicia serca Tabithy - dodaje.
2. Ogromny noworodek
Cały poród trwał osiem i pół godziny. Kiedy Tabitha wreszcie się urodziła, wszyscy zaniemówili z wrażenia. Nawet położne przyznały, że tak wielkiego noworodka jeszcze nie widziały. Dziewczynka ważyła ponad sześć kilogramów.
- Ona jest naprawdę dużym dzieckiem - mówi Ruth. - Ale wszystkie moje dzieci urodziły się dość duże. Żadne z nich nie miało poniżej czterech i pół kilogramów - dodaje.
Mama przyznaje, że trudno w to uwierzyć, ale urodzenie sześciokilogramowego dziecka było całkiem przyjemnym doświadczeniem. Wskazuje jednak, że obecność bliskich była dla niej bardzo ważna.
Rodzina chciała sprawdzić, czy Tabitha kwalifikuje się do Księgi Rekordów Guinnessa ze swoją wagą. Jednak rekord dalej należy do Guya Carra, chłopca, który przy narodzinach ważył ponad siedem kilogramów.
Mimo to rodzice cieszą się z własnej rekordzistki, która mając niespełna miesiąc, nosi już ubranka na niemowlęta od trzeciego do nawet szóstego miesiąca życia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl