Urodziła w asyście psa. Pierwszy taki przypadek w UK
Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Przekonała się o tym 24-letnia kobieta, która cierpi na napady niepadaczkowe. Piesek towarzyszył jej podczas całego porodu.
24-letnia Charlotte Beard była pierwszą kobietą, która rodziła z psem przy swoim szpitalnym łóżku. Młoda mama powitała syna Alfiego w obecności maltańskiego szczeniaka Flumpa. Kobieta cierpi na napady niepadaczkowe, a Flump jest jej psem asystującym.
1. Rodziła razem ze swoim pieskiem
Charlotte cierpi również na chorobę serca i zespół stresu pourazowego. W ciągu ostatnich kilku lat miała trzy poronienia.
Kobieta rodziła przez 50 godzin, a piesek był przy niej przez cały czas:
- Mówimy, że Flump jest jak mój partner lub przedłużenie mnie - twierdzi młoda mama.
To lekarz zasugerował Charlotte, aby spróbowała znaleźć psa asystującego. Kobieta adoptowała Flumpa, gdy miał zaledwie dziesięć tygodni i od tamtej pory są nierozłączni.
Partner kobiety Ash zapewnił, że w trakcie porodu piesek był regularnie karmiony i wyprowadzany na spacery.
Po porodzie ona, Alfie i Flump pozostali w szpitalu przez pięć dni. Teraz Charlotte chce, aby psy asystujące były wpuszczane do większej liczby szpitali:
- Nie poprosiłbyś nikogo, aby poszedł do szpitala bez wózka inwalidzkiego, więc jeśli jest to uzasadnione, dlaczego nie pozwolić, aby pies asystujący wspierał ludzi przy operacjach czy porodach.
2. Niezwykłe psy asystujące
Od czasu wprowadzenia w latach 30. XX wieku psów przewodników dla osób niewidomych i niesłyszących gwałtownie rozwinęły się umiejętności psów asystujących. Niedawno psychologowie odkryli, że zwykłe głaskanie zwierząt może pomóc w walce z różnymi chorobami psychicznymi.
Wsparcie emocjonalne to tylko jedna z korzyści zdrowotnych. Niezwykle wyostrzony zmysł węchu psów może być wykorzystywany w wykrywaniu i zapobieganiu śmiertelnym atakom epilepsji i cukrzycy.
Co najmniej 55 psów asystujących zostało już przydzielonych Brytyjczykom narażonym na nagłe napady padaczkowe.
3. Zalety posiadania psa
Jeśli masz w domu czworonożnego przyjaciela i okazuje się, że zaszłaś w ciążę, możesz mieć obawy, czy zwierzę nie wpłynie negatywnie na rozwój ciąży.
Kontakt z psem czy też innym domowym zwierzęciem z reguły nie jest groźny ani dla przyszłej mamy, ani dla rozwijającego się w łonie dziecka. O wiele większe zagrożenie dla ciąży stanowią takie powszechne czynniki jak: stres, nałogi czy zwykłe przeziębienie.
Jeśli w domu masz psa mieszkającego z tobą od wielu lat, nie powinno być mowy o żadnym niebezpieczeństwie. Trzeba tylko zachować zdrowy dystans, rozsądek i przestrzegać higieny. Ponadto, jak wykazują badania naukowe, wychowywanie dziecka w towarzystwie czworonoga sprawia, że maluch jest od początku uodporniony na drobnoustroje i alergeny, co minimalizuje ryzyko wystąpienia alergii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl