Trwa ładowanie...

Urodził się z deformacjami na twarzy. "Ciągle słyszę, że powinnam była usunąć ciążę"

Avatar placeholder
05.10.2022 12:50
Urodził się bez oczu i ze zdeformowaną twarzą
Urodził się bez oczu i ze zdeformowaną twarzą (Facebook)

Gdy w 23. tygodniu Lacey Buchanan dowiedziała się, że jej syn nie rozwija się prawidłowo, lekarze sugerowali usunięcie ciąży, ale kobieta nie chciała o tym słyszeć. Kilka miesięcy później na świat przyszedł jej synek. Chłopiec urodził się ze zdeformowaną twarzą, nie miał też oczu. Od tego dnia minęło 11 lat. Dziś rodzina Christiana dzieli się życiem chłopca w mediach społecznościowych, by zwiększać świadomość ludzi na temat schorzenia, na które cierpi chłopiec.

Christian Buchanan z mamą
Christian Buchanan z mamą (Facebook)

1. Urodziła dziecko z rozszczepem twarzy i bez oczu

11-letni Christian Buchanan pochodzi z Tennessee. Chłopiec urodził się z zespołem pasm owodniowych - rzadkim schorzeniem, którego przyczyny wciąż pozostają nieznane. Jego istotą jest uszkodzenie rozwijających się tkanek płodu przez odłączone pasma jednej z błon płodowych - owodni.

Zespół pasm owodniowych najczęściej rozwija się w pierwszym trymestrze ciąży. Prawidłowo rozwijające się dotąd części ciała płodu zostają ciasno owinięte pasmami owodni, co hamuje ich wzrost i uniemożliwia dalszy rozwój.

Lacey Buchanan przed badaniem USG, na które udała się w 23. tygodniu ciąży, nawet nie słyszała o tym schorzeniu. Niestety podczas badania lekarz zdiagnozował u jej dziecka rozszczep wargi. Wyniki kolejnych badań były jeszcze mniej optymistyczne. Okazało się, że rozszczepione jest również podniebienie. Medycy stwierdzili, że twarz malucha jest podzielona na dwie części, pomiędzy którymi powstał ogromny ubytek. Stwierdzono także, że chłopiec przyjdzie na świat bez oczu.

Praktycznie nikt nie dawał mu szans na przeżycie.

Jednak kobieta postanowiła walczyć o życie swojego syna. W czasie porodu nie doszło do komplikacji, jednak już w czwartej dobie życia mały Christian przeszedł pierwszą poważną operację, która pozwoliła "domknąć" niezrośnięte ze sobą tkanki.

Łącznie był operowany 12 razy i niestety musi przygotować się na kolejne zabiegi - lekarze wciąż walczą o jego sprawność.

2. Rodzice chłopca muszą mierzyć się z hejtem

Chłopiec nadal co tydzień uczęszcza na fizjoterapię, a także je przez rurkę do karmienia. I do tego nie widzi.

- Żałuję, że Christian nie wie, jak wyglądam, albo że mogę mu tylko opisać piękno zachodu słońca - mówi Lacey, mama chłopca.

Rodzice 11-latka zdradzają, że wygląd Christiana wciąż wzbudza naprawdę wiele emocji. Choć Lacey i Chris zaznaczają, że spotykają na swojej drodze wspaniałe osoby, tą są również i takie, które nie tylko wyśmiewają ich synka, lecz także ubliżają jego bliskim.

- Ktoś napisał pod jednym z moich filmów na TikToku, że powinnam była go usunąć i że nie martwię się o jego cierpienie. Ktoś inny powiedział, że powinnam go uśpić jak psa - żali się mama 11-latka.

Lacey dzieli się historią Christiana w mediach społecznościowych, aby zwiększyć świadomość na temat inności, codzienności osób niepełnosprawnych i obudzić w obserwatorach empatię. Mimo wielu przykrych komentarzy nie zamierza przestać udostępniać zdjęć i postów z synkiem.

- Jestem zmęczona słuchaniem, że chcę tylko zwrócić na siebie uwagę. Po pierwsze, oczywiście, że chcę uwagi. Chcę, żeby ludzie zobaczyli Christiana i uświadomili sobie jego człowieczeństwo. Nie jest mi przykro i nigdy nie przestanę o nim pisać. Nigdy nie ukryję mojego syna - mówi mama chłopca.

Choć rodzice 11-latka przyznają, że wychowywanie niepełnosprawnego dziecka jest trudne, wymaga wielu wyrzeczeń i stresu to są szczęśliwi, kiedy mogą zobaczyć choćby najmniejszy uśmiech chłopca.

- Tak, są chwile, kiedy jest ciężko, ale są też chwile, kiedy jest też pięknie, a Christian jest wart wszystkich trudnych rzeczy, przez które musimy przejść, i jesteśmy zdeterminowani, aby przejść przez nie razem - podsumowuje Lacey.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze