Trzylatka weszła do pralki. Dziewczynki nie udało się uratować
Gdy ojciec dziewczynki wrócił z pracy, zasiadł do kolacji z partnerką i drugim dzieckiem. To wtedy zauważyli, że nigdzie nie ma trzylatki. Pytali o nią nawet sąsiadów, ale nikt jej nie widział. To, co później odkryli, sprawia, że włos jeży się na głowie. Dziewczynkę znaleziono w zamkniętej pralce.
1. Szokujące odkrycie rodziny
Ojciec dziewczynki wrócił późno z pracy i właśnie zasiadał do rodzinnej kolacji, gdy zauważył, że nigdzie nie ma jego córki. Zazwyczaj rozpierała ją energia, a niedawno obchodziła urodziny. Tym bardziej jej nieobecność była bardzo niepokojąca.
Rodzina dziewczynki przeszukała cały dom, o pomoc poprosili nawet sąsiadów. To wtedy dokonano tragicznego odkrycia. Dziecko znajdowało się w pralce, do której drzwi automatycznie się zamknęły. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe.
Niestety, po godzinnej walce o jej życie już na oddziale ratunkowym, dziewczynka zmarła.
2. Sprawą zajmuje się specjalny oddział
Mieszkająca w Paryżu rodzina jest wstrząśnięta. Dziewczynkę opłakują rodzice i czwórka rodzeństwa. Przyczyna zgonu nie została oficjalnie potwierdzona, ale najprawdopodobniej było nią uduszenie.
- Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana. Według wstępnych przesłanek było nią uduszenie. Nie wiadomo dokładnie, co się stało. Dziecko nie miało na ciele śladów przemocy - mówi źródło, na które powołuje się dziennik Le Parisien.
Tragiczną sprawą zajmuje się specjalny oddział ds. bezpieczeństwa dzieci. Nie wiadomo gdzie w tym czasie przebywała trójka rodzeństwa dziewczynki, która nie była obecna na kolacji.
Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl