Bestialski czyn zszokował prokuraturę. Odurzał 2-latka metamfetaminą przed tym aż pobił go na śmierć
Mężczyzna z Niemiec jest oskarżony o odurzanie, wykorzystywanie seksualne i zabójstwo 2-letniego syna swojej partnerki. Chłopiec przez kilka dni miał dostawać dawki metamfetaminy, które kilkakrotnie przewyższały dawkę dla dorosłego.
1. Brutalne skrzywdzenie niewinnego dziecka
30-latek, któremu przypisuje się dokonanie tych wszystkich czynów, został zidentyfikowany jako Dennis Kunert. Według ustaleń śledczych, kilka dni przed zabójstwem dziecka w prowincji Saksonia-Anhalt, miał odurzać 2-latka metamfetaminą w celu wykorzystywania seksualnego.
Sekcja zwłok wykazała, że poziom substancji psychoaktywnej w organizmie dziecka wynosił 3700 nanogramów na litr krwi, co przekracza kilkakrotnie poziom uznawany ze niebezpieczny dla zdrowia dorosłego.
2-latek miał być wykorzystywany i maltretowany pod nieobecność matki. Gdy ta wróciła do domu, leżał martwy w łóżeczku. Obrażenia były widoczne na całym ciele dziecka.
Sprawca z kolei leżał pijany na łóżku. Został natychmiast aresztowany.
2. Matka oskarżona o bezczynność
Głównym dowodem w sprawie tego bestialskiego czynu był film, który mężczyzna nagrał. Widać na nim, jak znęca się nad dzieckiem aż w końcu bije je na śmierć.
Został oskarżony o odurzanie, wykorzystywanie seksualne i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 2-latka.
Oskarżona jest również matka dziecka - 36-letnia Uta F., której prokuratura zarzuciła, że nie zrobiła nic, by zapobiec tragedii, jaka spotkała jej syna. Kobieta twierdzi, że nie miała pojęcia, że jej partner od dłuższego czasu znęca się nad dzieckiem. Przyznała też, że nie znała oskarżonego zbyt dobrze, gdyż spotkała go kilka miesięcy wcześniej. Mimo to, zostawiła z nim dziecko sam na sam.
Prokurator Hendrik Weber, który prowadzi sprawę, powiedział, że mężczyzna maltretował i zabił dziecko z czystego sadyzmu i chęci wyrządzenia mu krzywdy.
W wyniku pobicia chłopiec doznał ciężkich obrażeń głowy zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Miał również połamane żebra.
Niemiecki reporter sądowy RTL Frank Vacik, który pracuje w tej branży od dekady, napisał: "Nigdy nie widziałem tak szokującego arkusza zarzutów. Byłem naprawdę przerażony ich treścią. To, przez co musiał przejść ten mały chłopiec, jest po prostu niezrozumiałe”.
Śledztwo nadal trwa, a oskarżeni, mimo dowodów, nie przyznają się do winy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl