Trudny start w przyszłość. Dzieci, które muszą sobie poradzić same
Co roku kilkaset młodych ludzi opuszcza domy dziecka. Często wychodzą tak, jak stoją, nie mają nawet własnej pościeli. W dorosłość wkraczają też ci, którzy całe życie żyli w biedzie. Jak odnajdują się w zupełnie innej rzeczywistości?
1. Daria – wyrzucona z okna
Dla Darii życie zaczęło się traumą. Gdy miała 4 lata, rodzice wyrzucili ją przez okno z pierwszego piętra. W domu rządził alkohol. Dziewczyna wychowała się w domu dziecka. W tym roku opuściła go, mając 20 lat. Jako wyprawkę dostała jedynie komplet pościeli.
Przeczytaj koniecznie
- Poważne zagrożenie dla dziecka, które czyha zimą w każdym domu
- Większość rodziców w okresie jesienno-zimowym popełnia ten błąd. Skutki mogą być fatalne
- Te choroby biorą się z powietrza. Zobacz, jak sobie z nimi radzić
- **Znana blogerka opowiada o przełomie w swoim życiu. Dowiedz się, co go spowodowało**
Zamieszkała w schronisku. Łazienkę i kuchnię dzieli z 20 osobami. Chciałaby mieć własny czajnik i suszarkę na pranie. Jest cukiernikiem, ale za cel postawiła sobie zdanie matury, dlatego uczy się w pierwszej klasie liceum i pracuje dorywczo. Marzy o tym, żeby pomóc młodszym siostrom, które zostały w domu dziecka. Chciałaby, żeby miały lżej niż ona.
2. Mateusz: potrzebuję kości na zupę
Fekalia na klatce schodowej, smród, odrapany tynk. Tak wygląda kamienica, w której mieszka 22-letni Mateusz razem z mamą i młodszą siostrą. W mieszkaniu jest biednie, ale czysto. 5-letnia Kasia ogląda bajkę na starym, kineskopowym telewizorze. Na łóżku leży ich mama, nie ma z nią kontaktu.
Gdy padła diagnoza, że to wirusowe zapalenie wątroby typu C, ojciec Kasi uciekł. Zostawił rodzinę bez środków do życia. Nie płacili czynszu, z centrum miasta zostali eksmitowani do mieszkania socjalnego. Rolę głowy rodziny wziął na siebie Mateusz - został zastępczym ojcem dla Kasi i opiekunem mamy, która wymaga stałej opieki. Jego dni wypełnia karmienie, zmiana pampersów, mycie, wizyty u lekarzy.
Mateusz ma marzenie, żeby czasem wyjść z kumplami, pograć w piłkę. Pożyć tak, jak inni w jego wieku. Zapytany o najważniejszą potrzebę bez wahania odpowiada: kości na zupę, dużo kości. Żeby miał z czego ugotować obiad.
3. Trudny start w przyszłość
Historie Darii i Mateusza to tylko jedne z setek, jakie rozgrywają się w Polsce. Młodzież, która musi samodzielnie radzić sobie w życiu, jest szczególnie zagrożona biedą. Pokazuje to "Raport o biedzie w Polsce" Stowarzyszenia Wiosna, stworzony w ramach akcji "Szlachetna Paczka".
Największe trudności mają podopieczni domów dziecka.
- To, czego doświadczają, to brak zaplecza. Tacy młodzi ludzie nie mają kompletnie nic. Ani pościeli, ani kurtki, ani kompletu sztućców. Budują swoje życie dosłownie od zera – mówi Joanna Sadzik ze Stowarzyszenia Wiosna.
Często trafiają tam, skąd pochodzą. Bywa, że są to "szemrane" środowiska. Łaknąc ciepła i bliskości drugiej osoby, szybko się zakochują. Kobiety, które wychodzą z domów dziecka, stosunkowo szybko zostają mamami.
- To wynika z ich potrzeby poczucia się kochanym, a jednocześnie jest przejawem biedy emocjonalnej i uczuciowej. Niestety, bardzo często kończy się to tak, że ponownie zostają skrzywdzone, a ten rodzaj biedy przeradza się w biedę faktyczną – dodaje Joanna Sadzik.
Według stowarzyszenia, ogromnym problemem dla wychowanków domów dziecka jest także nieumiejętność gospodarowania pieniędzmi. O ile wiedzą, jak zarabiać, nie zawsze potrafią wydawać pieniądze w odpowiedni sposób, planować wydatki.
Kobiety, które po wyjściu z domu dziecka zaszły w ciążę i trafiły do domu samotnej matki, nie uczą się o finansach. - I to jest ogromny problem, ponieważ napędza spiralę biedy – dodaje Sadzik.
Czego zatem potrzeba? - Wyjściem z tego błędnego koła jest edukacja i kształcenie na temat finansów – wskazuje ekspertka.
Czytaj więcej na: www.raportobiedzie.pl. Informacje o tym, jak można pomóc podopiecznym Szlachetnej Paczki dostępne są na stronie internetowej Stowarzyszenia.