Trwa ładowanie...

Trojaczki przeżyły operację w łonie matki. Teraz są już na świecie

Avatar placeholder
08.07.2019 14:48
Trojaczki przeżyły operację w łonie matki. Teraz są już na świecie
Trojaczki przeżyły operację w łonie matki. Teraz są już na świecie (instagram.com)

Tanya Hall i jej mąż Kris byli bardzo szczęśliwi, gdy dowiedzieli się, że zostaną rodzicami trojaczków. Niestety takie ciąże są obarczone wysokim ryzykiem. Tanya musiała w 19 tygodniu ciąży przejść skomplikowaną operację. Życie dzieci wisiało na włosku.

1. Niebezpieczny zespół przetoczenia krwi między niemowlętami

W 19 tygodniu ciąży u 30-letniej Tanyi Hall z Hessle (Yorkshire), lekarze zdiagnozowali zespół przetoczenia krwi między niemowlętami (TTTS). Trojaczki, które rozwijały się w łonie Tanyi nie otrzymywały odpowiedniej ilości krwi. Jedno z nich dostawało jej za dużo, co mogło spowodować niewydolność serca. Pozostała dwójka otrzymywała za mało krwi, co mogło sprawić, że będą słabo rozwinięte.

W przypadku nieleczonego TTTS śmiertelność wynosi od 60 do 100 proc. Tanya od razu została poddana operacji. Lekarze nie byli pewni, czy uda się uratować całą trójkę maluchów. Istniało ryzyko, że najbardziej niedotleniony płód obumrze podczas operacji. Na szczęście nic takiego się nie stało.

Ze względu na to, że ciąża Hall była wciąż zagrożona, kobieta przez cały ten czas była pod opieką lekarzy. W 31 tygodniu ciąży urodziła trzech pięknych i zdrowych chłopców Ruperta, Austina i Ethana.

2. Trojaczki, które przeżyły operację

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Tanya wspomina w jednym z wywiadów, że w momencie, gdy na USG usłyszeli bicie trzech serduszek poczuli jednocześnie ulgę i ekstazę. Ulgę, bo z dziećmi było wszystko w porządku i ekstazę, bo dowiedzieli się, że zostaną rodzicami trzech identycznych chłopców. Potem pojawiły się komplikacje, ale ostatecznie udało się donosić ciążę.

W dniu urodzin Austin ważył 1,81 kg, Ethan 1,16 kg, a Rupert 1,21 kg. Zaraz po narodzinach dzieci zostały przetransportowane na oddział intensywnej opieki nad noworodkami. Potrzebowały pomocy przy oddychaniu.

Po 6 tygodniach hospitalizacji chłopcy zostali wypisani do domu. Obecnie mają już 10 tygodni. Tanya mówi, że uwielbia ubierać synów w identyczne ubranka. Może też liczyć na pomoc pielęgniarki, która sprawdza jak wcześniaki się rozwijają.

Tanya założyła nawet konto na Instagramie, na którym możemy podglądać codzienne życie trojaczków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dowiedz się więcej:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze