Trwa ładowanie...

Test obciążenia glukozą w ciąży jest niepotrzebny?

 Ewa Rycerz
23.01.2017 14:02
Test obciążenia glukozą jest obowiązkowy.
Test obciążenia glukozą jest obowiązkowy. (123RF)

Polski program prowadzenia ciąży jest przestarzały – twierdzą internautki. I pytają: po co robić test obciążenia glukozą, skoro i tak cukrzycę można wykryć podczas badania krwi lub moczu? - To nieprawda – ripostują lekarze.

1. Po co robić test obciążenia glukozą?

- Nie rozumiem, po co mam wykonywać to badanie, jest ono bardzo nieprzyjemne i uciążliwe – irytuje się Maria Nowacka spod Białołęki. - Uważam, że jest ono niepotrzebne, przecież i tak co miesiąc mam pobieraną krew i wykonywaną morfologię. Po wynikach tych badań można poznać, czy kobieta faktycznie jest zagrożona cukrzycą ciężarnych. Poza tym, np. w Wielkiej Brytanii takich badań nie ma, w Holandii też wycofano test OGTT. Dlaczego polski system zdrowotny jest taki przestarzały i nadal proponuje coś, co jest niepotrzebne? - pyta.

Test obciążenia glukozą (OGTT) to jedno z obowiązkowych badań dla kobiet w ciąży. Na listę wciągnięty został kilka lat temu, po szeregu badań epidemiologicznych prowadzonych przez specjalistów z Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 1"

Przeczytaj koniecznie

OGTT wykonuje się pomiędzy 21. a 26. tygodniem ciąży. Polega na wypiciu 75 g rozpuszczonej w wodzie glukozy. Przez dwie godziny po wypiciu płynu kobieta nie powinna wykonywać energicznych ruchów.

Dzięki OGTT lekarz może ocenić, czy przyszła mama cierpi na cukrzycę ciążową, chorobę, która może zagrażać życiu dziecka.

- Jej wykrycie jest niezmiernie ważne. Nierozpoznana cukrzyca ciążowa prowadzi do zmiany szlaków metabolicznbych u dziecka, co może wywołać u niego cukrzycę, ale też inne choroby takie jak dystocja barkowa – wyjaśnia dr Jacek Tulimowski, ginekolog-położnik. - Owszem, przyszła mama może odmówić jego wykonywania, ale będzie to przejaw skrajnej nieodpowiedzialności z jej strony. Cukrzyca ciążowa jest dużym zagrożeniem. U nas takie badania to nie element stary, ale podstawa bezpieczeństwa matki i dziecka.

Właśnie dlatego, coraz więcej lekarzy kontroluje glikemię u kobiety jeszcze na etapie planowania ciąży. Oprócz suplementacji witaminami, ginekolodzy coraz cześciej zalecają, by przyszłe mamy wykonały takie badania jak: moroflogia krwi, badanie ogólne moczu oraz poziom glukozy we krwi. Celem tych badań jest właśnie rozpoznanie, czy pacjentka znajduje się w grupie ryzyka cukrzycy ciążowej.

2. Cukrzyca ciążowa a zdrowie dziecka

Moment wykonania testu OGTT nie jest przypadkowy. - To właśnie pod koniec drugiego trymestru cukrzyca ciążowa jest najbardziej badalna – mówi dr Tulimowski. Wcześniej ma ona niewielki wpływ na rozwój płodu. Jeśli jednak nie zostanie wykryta na odpowiednim etapie, może wywołać szereg powikłań.

Przede wszystkim cukrzyca ciążowa grozi makrosomią płodu (pow. 4 kg). Zbyt duża waga dziecka spowodowana jest zwiększonym poziomem insuliny lub hormonem insuliny w przypadku, gdy choroba musi być wyrównywana lekami. Dzieje się tak, ponieważ u mamy chorej na cukrzycę ciążową transport aminokwasów oraz kwasów tłuszczowych w łożysku zachodzi dużo szybciej niż u kobiety zdrowej. U dziecka natomiast dochodzi do powiększonych możliwości magazynowania substancji zapasowych.

10 pierwszych oznak ciąży
10 pierwszych oznak ciąży [11 zdjęć]

Minęło kilka tygodni odkąd miałaś ostatnią miesiączkę, a następna nie nadchodzi. Zastanawiasz się, czy

zobacz galerię

Takie dziecko narażone jest na problemy zdrowotne już w momencie narodzin. - Może wystąpić dystocja barkowa. A to powoduje niedotlenienie okołoporodowe lub uraz okołoporodowy – mówi Tulimowski.

Ale to nie wszystko. Konsekwencją cukrzycy ciążowej dla dziecka może być obumarcie płodu, cukrzyca w dorosłości, niedojrzałość układu oddechowego u noworodka, hipokalcemii, otyłości i zaburzeń metabolicznych w okresie dojrzewania. U kobiety cukrzyca ciążowa jest zazwyczaj zwiastunem cukrzycy typu 2.

Cukrzyca ciążowa, według danych medycznych dotyka od 3 do nawet 20 proc. kobiet w ciąży. - To dużo, choć i tak te dane są niepełne – mówi Tulimowski.

Specjaliści szacują, że u co drugiej kobiety, u której choroba nie została wykryta w ciąży, po 5-10 latach od porodu może rozwinąć się nietolerancja węglowodanów lub jawna cukrzyca.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze