Takich zabawek nigdy nie kupi pod choinkę. Mama wymienia pięć najgorszych
Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a to oznacza, że zostało mało czasu, by zaopatrzyć się w prezenty dla dziecka. Jednak w obliczu wielu możliwości, jak co roku stajemy przed ogromnym dylematem: co wybrać? Na szczęście z pomocą przyszła ta mama, która wymieniła pięć najgorszych zabawek.
1. Zabawki, których należy unikać
Agnes jest mamą, która wychowuje dzieci zgodnie z nurtem Montessori. Zakłada on rozwijanie samodzielności malucha od samego początku. Dlatego też Agnes szuka w zabawkach i przedmiotach codziennego użytku różnych przydatnych cech, które wspomogą rozwój dziecka.
Wraz ze zbliżającymi się świętami postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat popularnych zabawek, by pokazać, w co zainwestować w tym roku. Jej filmik na TikToku obejrzało już ponad 400 tys. użytkowników.
- Zabawki, które mają uczyć nowych słówek, uczą jedynie naciskać guzik - mówi Agnes. - W nauce mówienia jedną z najważniejszych rzeczy jest ruch ust. Takie zabawki są nieruchome, więc nie spełniają swojego zadania. Lepiej będzie kupić figurki ze zwierzątkami i pobawić się wspólnie z maluchem - dodaje.
@montessori.mothering Replying to @daniellelgoulet Disclaimer- these are only my opinions and if your kids love these toys than great! Having a Montessori background I look for different qualities in our toddler toys so I hope this video can help shed light on what toys to invest in this year! #montessorimom #montessoritoys #montimamas #toddlertoys #toddlergifts #christmasgiftsfortoddlers #greenscreen ♬ original sound - Agnes a Montessori-ish Mom💕
Kolejnym prezentem, którego lepiej unikać są sztuczne akcesoria do sprzątania. Według mamy tworzą one tylko niepotrzebny bałagan, który nikomu nie jest potrzebny.
- Małe dzieci chcą być zaangażowane w prawdziwe sprzątanie, chcą wnieść znaczący wkład, naśladując dorosłych - tłumaczy. - Zamiast zabawkowego odkurzacza, czy mopa, kup prawdziwą szufelkę, pokaż jak załadować pralkę albo zmywarkę. Dziecko będzie zdecydowanie szczęśliwsze, mogąc robić to co ty - dodaje.
2. Elektroniczne zabawki, których należy unikać
Na liście najgorszych zabawek, które nie wspierają rozwoju małego dziecka, znalazły się również elektroniczne akcesoria. Jednym z nich jest specjalny stół-stacja do nauki.
- Nawet dla osoby dorosłej jest to przytłaczające. Zbyt dużo kolorów, dźwięków i guzików może nadmiernie stymulować malucha. O wiele lepiej będzie zainwestować te same pieniądze w drewniany stół, który będzie rósł razem z dzieckiem - zauważa. - Można go wtedy wykorzystać jako miejsce do prac plastycznych, układania puzzli, a nawet przekąsek - dodaje.
Co ciekawe Agnes nie jest również zwolenniczką elektronicznych instrumentów. Według niej ograniczają one wyobraźnię i są zbyt głośne.
- Dzieci potrzebują naprawdę wysokiej jakości instrumentów, takich jak bęben perkusyjny, w który mogą uderzać, lub marakasy, którymi mogą potrząsnąć. To świetny sposób na wydobycie energii i kreatywności - mówi.
Mama podaje w wątpliwość także kupowanie dziecku tabletu, by mogło korzystać na nim z aplikacji edukacyjnych. Mimo że czasem sama daje swoim dzieciom czas na zabawę z tabletem, zaznacza, że wyszukanie odpowiedniej aplikacji, która nie zaszkodzi małemu dziecku, to nie lada wyzwanie.
- Małe dzieci najlepiej uczą się poprzez namacalne doświadczenia, więc jeśli chcesz uczyć kształtów, kup sortownik, jeśli chcesz uczyć kolorów, wskaż różne kolory klocków. Naprawdę kupowanie tabletu, by dziecko robiło to na ekranie, jest bezsensowne - mówi. - Pamiętaj jednak, że to tylko moja opinia, a jeśli twoje dziecko uwielbia te zabawki, to świetnie - podsumowuje.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl