Trwa ładowanie...

Szkoły likwidują "zerówki". Nowacka ma pomysł na 6-latki?

Avatar placeholder
07.02.2024 18:08
Szkoły likwidują "zerówki". Dzieci pozostaną w przedszkolach?
Szkoły likwidują "zerówki". Dzieci pozostaną w przedszkolach? (Getty Images, East News)

Coraz więcej "zerówek" w szkołach jest likwidowanych. Rodzice zamiast nich wybierają tak zwane "klasy zero" w przedszkolach. Powodów, przez które "zerówki" mogą wkrótce zniknąć, jest jednak kilka.

spis treści

1. Jak najmniej stresu

Coraz częstsze rezygnacje z zapisania dziecka do oddziałów przedszkolnych w szkołach wiąże się z kilkoma czynnikami. Jednym z nich jest kwestia tego, co według rodziców jest dobre dla dziecka. Wielu utrzymuje, że lepiej, by maluch został w przedszkolu, które zna, bo spędza w nim czas od kilku lat. Przeniesienie go do "zerówki" wiązałby się ze sporą zmianą i stresem.

Innym podnoszonym czynnikiem jest przepełnienie szkół. Niektóre placówki muszą przez to pracować w trybie zmianowym. Brak "zerówek" oznaczałby więc więcej miejsca dla dzieci w szkole.

Zobacz film: "Dzieci są przeładowane nauką. Co na to Dariusz Piontkowski?"
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay )

2. Niż demograficzny

Z kolei w przedszkolach widać już odwrotność tej sytuacji, czyli niż demograficzny. Jak podaje portal gazetaprawna.pl, "w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci, przez co ubywa chętnych do uczęszczania do zerówki w szkole. Zdarzało się, że zerówka istniała tylko na papierze, jak ta ze szkoły podstawowej nr 12 w Śródmieściu. W roku szkolnym 2023/2024 nie udało się zrekrutować wystarczającej liczby dzieci i nie otworzono zerówki".

Na początku stycznia warszawska "Gazeta Wyborcza" donosiła o tysiącach wolnych miejsc w stołecznych przedszkolach. Sytuacja jest wyjątkowa, bo dotąd problem był odwrotny. Miejsc było za mało, a sześciolatki były "wypychane" do szkolnych zerówek.

- Mamy katastrofę demograficzną. Budują się w dzielnicy nowe osiedla, ale nie ma tam dzieci. Teraz w przedszkolach mamy ponad 200 wolnych miejsc. Od września według naszych analiz będzie ich prawie 900, a w 2025 ok. 1350. To coś niewiarygodnego - komentował wówczas burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk.

Nie jest tajemnicą, że każdy kolejny rocznik dzieci zameldowanych w Warszawie jest coraz mniej liczny. Dla porównania: jest ponad 19,7 tys. dzieci urodzonych w 2016 r., a już urodzonych w 2022 r. - tylko 14,7 tys. Jeśli chodzi o dzieci w wieku przedszkolnym, to w obecnym roku szkolnym jest ich 75,1 tys., zaś w 2026/27 będzie ich już tylko 67,6 tys.

Problem nie dotyczy jednak tylko stolicy. W innych lokalizacjach jest podobnie. Wygląda na to, że w krótkim czasie w wielu szkołach "zerówki" mogą pozostać tylko wspomnieniem.

3. Sześciolatki do szkół?

Co istotne, ministra edukacji Barbara Nowacka pytana 30 stycznia przez Bohdana Rymanowskiego w "Gość Radia Zet" o to, czy sześciolatki powinny obowiązkowo chodzić do szkoły, sugerowała, że tak.

- Bardzo dobrze sprawdza się, żeby dzieciaki od szóstego roku życia były w szkołach. W tej chwili to ponad 95 proc. dzieci, które są w systemie szkolnym. Czy to szkoła, powrót do I klasy, obowiązek przedszkolny w zerówce - niech ktoś to najpierw głęboko przebada - powiedziała minister edukacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze