Sześcioraczki z Krakowa. Klaudia Marzec wrzuciła urocze zdjęcie dzieci: “Zwątpiłam, że kiedykolwiek uda mi się takie zrobić”
Rodzice słynnych polskich sześcioraczków mogą odetchnąć z ulgą. Wszystkie dzieci opuściły już szpital. Jako ostatnia do grona domowników dołączyła Malwina. Mama maluchów podzieliła się na Instagramie uroczym zdjęciem swojej gromadki.
1. Sześcioraczki z Krakowa są już w domu
Klaudia Marzec sześcioraczki ujęła na uroczym zdjęciu, które opublikowała w sieci. “Po 113 ciężkich dniach w szpitalu w końcu jesteśmy w komplecie w domu. Dziękujemy wszystkim, którzy w tym czasie trzymali za nas kciuki i nas wspierali :)
PS. Zdjęcie nieidealne, ale zwątpiłam, że kiedykolwiek uda mi się takie zrobić :)” - napisała, mama sześcioraczków.
Niedługo po porodzie założyła konto na Instagramie, gdzie dzieli się zdjęciami dzieci i wspaniałymi chwilami ze swojego macierzyństwa.
Zobacz także: Polskie sześcioraczki mają już miesiąc! Co u nich słychać?
Dopiero teraz państwo Marzec mają całą gromadkę dzieci w domu i mogą pokazywać, jak wygląda ich codzienność. Dotąd mieli synka, więc na pewno dużym zaskoczeniem był dla nich fakt, że nagle będą mieli aż siedmioro dzieci.
Sześcioraczki urodziły się 20 maja 2019 r. w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim. Proces opuszczania placówki przez maluchy rozpoczął się 7 sierpnia - wtedy do domu wróciła Kaja i Nela. Później do dziewczynek dołączyli Filip i Tymon, a następnie, 22 sierpnia, do rodzeństwa dołączyła Zosia.
Zobacz także: Apel mamy sześcioraczków: Nie wpłacajcie pieniędzy na zbiórki!
Najdłużej w szpitalu pozostała Malwina, której urodzenie się zaskoczyło zarówno lekarzy, jak i samych rodziców, ponieważ do końca trwania ciąży byli przekonani, że oczekują przyjścia na świat pięcioraczków.
Sześcioraczki urodziły się w 29. tygodniu ciąży, a ich masa urodzeniowa oscylowała pomiędzy 780 a 1300 g. Dziś maluchy ważą ponad 3 kg i rozwijają się zdrowo.