Trwa ładowanie...

Sąd kazał odłączyć Indi od aparatury. Tata: To wyrok śmierci

Avatar placeholder
15.12.2023 13:18
Dziewczynka ma być odłączona od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice: to wyrok śmierci
Dziewczynka ma być odłączona od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice: to wyrok śmierci (GoFundMe)

Indi Gregory ma siedem miesięcy i walczy z chorobą mitochondrialną. Dziewczynka przebywa w Queen’s Medical Center w Nottingham w Wielkiej Brytanii, gdzie lekarze chcą odłączyć ją od aparatury podtrzymującej życie. Sąd przystał na ich wniosek. Z taką decyzją nie zgadzają się jednak rodzice i krewni dziecka.

spis treści

1. Rodzice kontra sąd i lekarze

Podczas rozprawy sędzia Peel, jak mówił "z ciężkim sercem" orzekł, że chociaż w tej sprawie ważne jest, czego pragnie rodzina dziecka, to "obciążenia wynikające z inwazyjnego leczenia przewyższają korzyści".

- Znaczny ból doświadczany przez tę uroczą małą dziewczynkę nie jest uzasadniony w świetle nieuleczalnych schorzeń, bardzo krótkiego okresu życia, braku perspektyw na wyzdrowienie i co najwyżej minimalnego kontaktu z otaczającym ją światem. W moim osądzie, po zważeniu wszystkich kwestii, w jej najlepszym interesie jest zaprzestanie inwazyjnego leczenia - cytuje słowa sędziego BBC.

Sędzia Peel podkreślił, że jest przekonany, iż medycy zrobią wszystko, co w ich mocy, by opiekować się Indi z empatią, zapewniając jej leczenie nakierunkowane na złagodzenie bólu i maksymalnie komfortowe warunki. Od rodziców ma zależeć, czy dziecko spędzi ostatnie chwile w domu czy hospicjum.

Zobacz film: "Niebezpieczna sytuacja w Rosji. Centymetry od tragedii"

Rodzice dziewczynki chcą jednak o nią walczyć i nie zgadzają się z decyzją sądu. Przekonują, że w ciągu swojego krótkiego życia Indii pokazywała, że lekarze się mylili i że zasługuje na więcej czasu i opieki z ich strony.

- Jesteśmy zdruzgotani orzeczeniem sędziego i złożymy apelację. […] Wydaje się, że Trust otrzymał pozwolenie, którego oczekiwał, aby zgodnie z prawem wydać wyrok śmierci na Indi - skomentował wyrok sądu ojciec dziewczynki, Dean Gregory.

Mężczyzna nie zgodził się także z tym, jak stan zdrowia córki był przedstawiany podczas procesu, zaznaczając, że "obraz ten był tak mylący, że po zapoznaniu się z ich zeznaniami w sądzie media podały, że Indii trzeba było reanimować dziewięć razy w ciągu jednego dnia. To całkowicie nieprawda".

- To przestępstwo, że rodzice, którzy w tak trudnych okolicznościach próbują zrobić wszystko dla swojego dziecka, trafiają do sądu i muszą zmagać się z ciężarem całego systemu - dodał.

- Indii z pewnością może doświadczyć szczęścia. Płacze jak normalne dziecko. Wiemy, że jest niepełnosprawna, ale nie można po prostu pozwolić umierać niepełnosprawnym ludziom. Chcemy po prostu dać jej szansę - argumentował.

Brytyjskie media przypominają, że w 2017 roku na tę samą chorobę zmarł Charlie Gard. Jego rodzice również stoczyli walkę o jego życie w sądzie. Nie udało im się jednak przekonać go do skierowania chłopca na pionierskie leczenie zagranicą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze