Trwa ładowanie...

Kolor siniaka ciągle się zmieniał. 4-latek został podłączony pod respirator

Avatar placeholder
Małgorzata Banach 23.08.2022 15:04
Chłopiec w czasie remisji nowotworu zachorował na ospę wietrzną
Chłopiec w czasie remisji nowotworu zachorował na ospę wietrzną (Twitter)

Gdy po wielu miesiącach walki z nowotworem, lekarze powiedzieli, że choroba czterolatka weszła w stadium remisji, rodzina odetchnęła z ulgą. Radość nie trwała długo, ponieważ chłopiec zachorował na ospę wietrzną. Z pozoru niewinna choroba sprawiła, że chłopiec musiał zostać podłączony pod respirator.

Ospa wietrzna może być niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością
Ospa wietrzna może być niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością (Twitter)

1. Bohaterska walka z rakiem

Gerard Price to czterolatek, który walczy z nowotworem. Wszystko zaczęło się, gdy w 2019 roku w trakcie zabawy uderzył się w głowę. Guz, który po tym incydencie pojawił się nad brwią Gerarda, zmienił kolor i utrzymywał się bardzo długo.

Zaniepokojona mama szukała pomocy u różnych lekarzy. W końcu trafiła do szpitala Alder Hey w Liverpoolu. To tam rodzice dowiedzieli się, że ich syn choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną.

Chłopiec dzielnie znosił leczenie i potrzebne mu chemioterapie. Ostatecznie rodzina usłyszała długo wyczekiwaną wiadomość. Nowotwór jest w stanie remisji i jest szansa na całkowite wyzdrowienie Gerarda.

Jednak to nie koniec problemów zdrowotnych chłopca. Niedawno ciężko przeszedł ospę wietrzną.

"W sobotę zabrałam go do szpitala, aby go zbadać, ponieważ miał wysypkę. Powiedziano nam, że to wirusowe, ale w niedzielę cierpiał z powodu silnego bólu brzucha i dosłownie krzyczał, bym zabrała go do szpitala" - mówi Danielle, mama chłopca.

"Lekarze sądzili, że ma zaparcia. Więc leczyli go na zdiagnozowaną ospę wietrzną i jelita. Jednak w poniedziałek mój syn miał problem z oddychaniem" - kontynuuje.

2. Osiem dni pod respiratorem

Gdy saturacja chłopca spadła do 70, a jego układ trawienny przestał prawidłowo funkcjonować, lekarze podjęli decyzję o podłączeniu chłopca pod respirator. Chcieli przeprowadzić operację, jednak stan dziecka nie był wystarczająco stabilny. Kolejnego dnia stan Gerarda był na tyle poważny, że lekarze obawiali się najgorszego.

Syn Danielle był w śpiączce przez 8 dni i oddychał jedynie przy pomocy respiratora. Po tym czasie się obudził. Badania wykazały, że w płucach chłopca znajduje się płyn, który personel medyczny mógł skutecznie usunąć za pomocą specjalnej rurki.

3. Ospa wietrzna

Gerrard jest dla najbliższych bohaterem. Jego rodzice przypominają i uczulają wszystkich: niewinna ospa wietrzna może być śmiertelnie niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością.

"Rodzice nie mogą się doczekać, aż ich dzieci złapią ospę wietrzną i ją przejdą. Są nawet tacy, którzy robią wszystko, by ich dzieci zaraziły się ospą. To może być śmiertelnie niebezpieczne. Pamiętajmy o tym" - ostrzega Danielle.

Ospa wietrzna to choroba, która nie jest niebezpieczna dla zdrowego organizmu. Jednak osoby po chemioterapii oraz takie, które z innych powodów mają obniżoną odporność, przechodzą ją dużo ciężej.

Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze