Oburzeni są także nauczyciele. "Matura 2024 przejdzie do historii"
Centralna Komisja Egzaminacyjna 9 lipca br. opublikowała wyniki egzaminu maturalnego. Padł niechlubny rekord uczniów, którzy uzyskali 0 punktów, a wynik zaskakująco często powtarzał się wśród pewnej grupy.
1. Wyniki matury 2024
Egzamin maturalny zdało 84,1 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadpodstawowych. Na poprawkę w sierpniu zakwalifikowało się 10,4 proc. abiturientów, którzy nie zdali matury z jednego przedmiotu. Dla porównania maturę w 2023 roku zdało 89,3 proc.
CKE podaje jednak zaskakujące statystyki. Choć każdego roku zdarzają się przypadki, że egzamin zostaje oceniony na 0 puntów, tegoroczny odsetek takich przypadków był zadziwiająco wysoki - padł rekord. 19 proc. osób uzyskało 0 punktów z rozszeszonej matury z języka polskiego, prawie 10 proc. z roszerzonej matematyki.
"Dostać zero to nie jest drobnostka, to unicestwienie. Spotkało to w tym roku aż 10 tys. osób" - zauważa Dariusz Chętkowski, znany łódzki nauczyciel, w swoim felietonie dla "Polityki".
Średnio co piąty uczeń, który zdecydował się zdawać język polski na poziomie rozszerzonym, otrzymał 0 punktów. W przypadku rozszerzonej matematyki, co dziesiąty zdający uzyskał taki wynik.
"Matura 2024 przejdzie do historii jako ta, podczas której dokonano rzezi humanistów. Aż 19 proc. osób przystępujących z własnej woli do egzaminu z polskiego na poziomie rozszerzonym zostało zdyskwalifikowanych i uzyskało wynik zerowy" - kontynuuje nauczyciel.
2. "Rzeź humanistów"
Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka. Absolwenci techników po raz pierwszy przystępowali do matury w nowej formule, wśród nich odsetek przypadków z 0 punktów wyniósł 20 proc. w porównaniu do 4 proc. w liceach.
Podczas rozszerzonego egzaminu z matematyki wielu uczniów podjęło próbę rozwiązywania zadań, ale żadnego nie udało się zakończyć. Z kolei arkusze z języka polskiego na poziomie rozszerzonym często wracały puste.
Część uczniów po zobaczeniu tematów wypracowań zdecydowała się opuścić salę. Być może nie przeczytali wymaganych lektur lub mieli problem z pojęciem "synkretyzmu", więc nawet nie podejmowali się zadań.
"Zero z przedmiotu dodatkowego, który zdaje się tylko na poziomie rozszerzonym, nie unieważnia całej matury. Ale absolwenci będą legitymowali się świadectwem maturalnym, a zero uniemożliwi im podjęcie studiów na kierunkach humanistycznych. Trudno wyobrazić sobie studenta polonistyki, który z wiedzy i umiejętności potrzebnych do studiowania danej dyscypliny osiągnął poziom zerowy" - podsumowuje Dariusz Chętkowski.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl