"Przerażająca przysięga" w chińskiej szkole. Nauczyciel zawieszony
Szkoła średnia w chińskiej prowincji Henan. To właśnie tam miały miejsce kontrowersyjne metody wychowawcze polegające na wypowiadaniu strasznej przysięgi. Nauczyciel, który zmuszał uczniów do takich praktyk, został zawieszony, ale zdaniem dziennika "South China Morning Post" takie sytuacje zdarzają się w Chinach częściej.
1. Chciał zmotywować młodzież do nauki
Istnieją różne sposoby motywowania uczniów do nauki: przyjazna atmosfera w klasie, urozmaicanie zajęć, pozytywne wzmocnienie czy zastosowanie nowoczesnych technologii. Nauczyciel szkoły średniej w Chinach miał jednak inne podejście do tego tematu. Wolał zastraszać swoich uczniów, aniżeli zadbać o ich komfort psychiczny.
Jak podaje "South China Morning Post", pedagog kazał młodym ludziom powtarzać wypowiadane przez niego słowa. Miały być one formą obietnicy. "W klasie nie będę robić niczego poza uczeniem się, w przeciwnym razie cała moja rodzina umrze. Najpierw umrze mój tata, a potem mama".
Nie wiadomo, jak długo nauczyciel stosował takie praktyki, ponieważ sprawa została nagłośniona w momencie, gdy nagrania wypłynęły do sieci. Ktoś zarejestrował tę sytuację w pierwszej klasie szkoły średniej, a następnie wrzucił do internetu. Sprawą szybko zainteresowały się media.
2. Nauczyciel został odsunięty od pracy
To jednak nie wszystko. Do sieci trafiły także wiadomości wymieniane między nauczycielami a rodzicami, którzy najwyraźniej byli świadomi występowania takich praktyk wychowawczych. Nie podobało się im to, ale nie byli w stanie niczego więcej zrobić.
"Jest tak wiele sposobów na zmotywowanie ucznia do nauki. Po co stosować tak okropną metodę?" - pisał jeden z rodziców, dodając, że młodzi ludzie niezbyt chętnie powtarzają słowa "przysięgi".
Jak informuje "South China Morning Post" po tej rozmowie Wang zmienił formę ze słownej na pisemną. Od tej pory uczniowie mieli spisywać przerażające słowa w jego gabinecie. Osoby, które stawiały sprzeciw, słyszały, by "zastanowiły się nad sobą".
Kiedy kontrowersyjne nagranie ujrzało światło dzienne i wzbudziło powszechne oburzenie,, nauczyciel został odsunięty od swoich obowiązków. Miało to miejsce w połowie stycznia.
Zdaniem dziennika presja na uczniach z początkowych klas szkół średnich jest w Chinach dosyć powszechna. Ma to związek z chińskim egzaminem dojrzałości, czyli tzw. gaokao. Jego wynik jest kluczowy podczas ubiegania się o miejsce na studiach. W tamtym roku padł rekord, jeśli chodzi o liczbę kandydatów, która wynosiła niemal 13 milionów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl