Pyszna mała czarna tak, ale nie na czczo
Aromatyczna, mała czarna budzi zapachem. Scena jak z reklamy. Delektujemy się smakiem kawy jeszcze przed śniadaniem, nierzadko w łóżku. Dietetycy radzą zmienić ten nawyk. Kawa tak, ale po posiłku, nigdy przed.
O kawie napisano wiele prac i artykułów. Na temat jej picia powstało także wiele mitów. Specjaliści są zgodni i twierdzą, że usuwa zmęczenie, poprawia koncentrację i pracę kory mózgowej. Polecana jest osobom, które dbają o linię, bo przyspiesza metabolizm. Kawa ma działanie antynowotworowe. Zmniejsza także ryzyko choroby Alzheimera i Parkinsona. Pita z umiarem nie szkodzi. Na pewno nie powinniśmy zaczynać od niej dnia - radzą specjaliści.
- Pierwszym płynem wypitym rano powinna być ciepła woda. Niech to będzie naszym codziennym rytuałem - mówi WP parenting Anna Kuczkin, dietetyczka.
- Woda oczyści organizm z toksyn i pobudzi. Dopiero później powinniśmy zjeść posiłek, a potem wypić kawę – wyjaśnia.
A ci którzy niechętnie jedzą śniadanie mogą zacząć dzień od wyciśniętego soku z owoców.
- Sok dostarczy witamin i energii, będzie zdrowszy niż kawa – zaznacza Ewa Ingielewicz, dietetyk. Dlaczego specjaliści nie polecają kawy na czczo?
1. Pobudza, ale na krótko
To mit, że mała czarna rano dostarcza nam energii. Organizm po przebudzeniu ma na tyle wysokie stężenie hormonu stresu – kortyzolu, że nie musimy się dodatkowo pobudzać kawą. Naukowcy udowodnili, że najlepsza godzina na jej wypicie to 10:30. To czas kiedy poziom kortyzolu zmniejsza się. Wówczas potrzebujemy dawki energii, a dostarczy nam jej filiżanka aromatycznej kawy.
Panuje przekonanie, że kawa na czczo jest najlepsza po nieprzespanej nocy. Owszem, pobudzi nas do życia i działania, ale na krótko. Za jakiś czas znów poczujemy zmęczenie i rozleniwienie.
- Pożywne śniadanie zapewni nam lepszę energię i siłę do pracy po nieprzespanej nocy – mówi Kuczkin.
2. Wilczy głód
To musisz wiedzieć:
6 najbardziej toksycznych stylów wychowania dzieci * Marek Rudziński: Gdyby zabrać ludziom ich gadżety, popełniliby zbiorowe samobójstwo
Kawa wypita na czczo hamuje apetyt. - Potem nagle odczuwamy wilczy głód i jemy obfite porcje i najczęściej o wysokim indeksie glikemicznym – mówi dietetyczka.
Mamy też większą ochotę na coś słodkiego, baton, pączka czy drożdżówkę. Efekt? Szybko spada nam poziom glukozy we krwi i znów czujemy się głodni. Sięgamy więc po kolejny posiłek.
- Każdy ma inny metabolizm pokarmowy. U jednych kofeina z organizmu wydala się po trzech godzinach, inni potrzebują więcej czasu. Gdy pijemy ją rano, tuż przed posiłkiem możemy odczuwać bóle głowy – wyjaśnia Ingielewicz, dietetyczka.
3. Kawa wypłukuje minerały
Pamiętajmy, że kawa ma działanie moczopędne. W efekcie wypłukujemy cenne minerały. Jeśli zaczynamy od niej dzień i pijemy kilka filiżanek w czasie następnych godzin, narażamy się na odwodnienie. Kawa niekorzystnie wpływa także na żołądek
- Nie polecam kawy na czczo ze względu na szkodliwe działanie na śluzówkę żołądka - mówi Małgorzata Stokowska-Wojda, lekarz rodzinny.
- Zwiększa się poziom kwasów, które mogą spowodować i zaostrzyć chorobę refluksową – tłumaczy. Regularne picie kawy na czczo, szczególnie tej mocnej i bez mleka zwiększa również ryzyko choroby wrzodowej. Mleko alkalizuje działanie kwasów.
Lekarka podkreśla, że należy obserwować swój organizm, gdyż nie każdy toleruje kawę. - Kołatanie serca, ból żołądka, skok ciśnienia i nadpobudliwość to oznaki, że kawa nam nie służy i należy z niej zrezygnować – dodaje.
Dietetycy zaznaczają, że we wszystkim potrzebny jest umiar. - Myślę, że gdy raz na jakiś czas skusimy się na filiżankę kawy rano, nie zaszkodzimy sobie - zaznacza Ewa Ingielewicz.
Kawy nie powinny pić osoby z chorobą wrzodową, z nadciśnieniem i chorobami serca. Unikać jej muszą także kobiety w ciąży.