Przerażające nagranie. Bose dziecko na trzypasmówce
Niektórzy nie są w stanie pozostać obojętni na ludzką krzywdę i bez wahania reagują, tylko mogą pomóc. Jedną z takich osób jest Keyon Finkley, kierowca autobusu z Milwaukee w Stanach Zjednoczonych.
1. Zabłąkane dziecko
Mężczyzna pracował tego dnia na popołudniowej zmianie. Keyon Finkley poruszał się stałą trasą, gdy nagle zobaczył małe dziecko.
Jak przekazało przedsiębiorstwo przewozów miejskich (MCTS), chłopiec wbiegł na ruchliwą drogę. Capitol Drive to jedna z najniebezpieczniejszych ulic w całym mieście. Mijający kierowcy nie zwrócili na niego uwagi.
Temperatura tego dnia sięgała -1 stopni Celsjusza, a dziecko miało na sobie jedynie koszulkę od piżamy, było bose i bez spodenek. Zdezorientowany chłopiec wydawał się nieświadomy, jak wielkie grozi mu niebezpieczeństwo.
Keyon Finkley nie mógł jednak przejechać obok zmarzniętego dziecka obojętnie. Mężczyzna bez chwili wahania zatrzymał autobus i zabrał dziecko do wnętrza ciepłego pojazdu, ratując je także przed nadjeżdżającymi samochodami.
2. Reakcja kierowcy
Kierowca od razu powiadomił dyspozytornię. Szybko wyjaśnił sytuację, a na posterunek policji wpłynęło zawiadomienie. Finkley i dziecko czekali w ciepłym autobusie na przybycie funkcjonariuszy.
Policja zabrała chłopca w bezpieczne miejsce. Jak się później okazało, udało się odnaleźć matkę dziecka. Nie jest jednak jasne, jakie okoliczności sprawiły, że chłopiec w samej koszulce błąkał się po ulicy.
Zachowanie Finkleya budzi szacunek i przywraca wiarę w ludzką bezinteresowność. Warto zauważyć, że poza kierowcą autobusu nikt nie zainteresował się losem chłopca i nie próbował mu pomóc.
MCTS dodaje, że to nie pierwsze dziecko, które zostało uratowane przez kierowców autobusów miejskich. Pracownicy komunikacji pomogli już czternastu zagubionym maluchom.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl