Nie wiedział, że jest poszukiwanym chłopcem. Pomógł przypadek
W 2002 roku 5-letni Julian Hernandez zniknął ze swojego domu w Alabamie. Matka podejrzewała, że chłopca porwał jego ojciec. Przez 13 lat nie wiedziała co się dzieje z dzieckiem, ale nie straciła nadziei, że go odnajdzie.
1. Zgłoszenie zaginionego
Matka Juliana zgłosiła zaginięcie syna po tym, jak znalazła w domu notatkę zostawioną przez byłego męża i ojca Juliana. Mężczyzna napisał, że zabrał syna. FBI poszukiwało chłopca przez kilka lat, ale z braku dowodów postępowanie zostało zawieszone.
Przez ten czas matka Juliana nie traciła nadziei, ponieważ z różnych stron kraju napływały wiadomości od osób, które widziały chłopca. Niestety, każdy trop okazywał się fałszywy.
2. Podanie na studia
Przez cały czas, gdy chłopiec był uznany za zaginionego, mieszkał ze swoim ojcem Bobbym w Ohio. Wszystko wyszło na jaw w momencie, gdy chłopak składał aplikację na studia. Okazało się, że jego numer ubezpieczenia społecznego nie pasuje do jego nazwiska. Julian, chcąc wyjaśnić sprawę, poprosił o pomoc szkolnego doradcę.
Okazało się, że Julian widnieje w badzie danych National Center for Missing and Exploited Children. Doradca zadzwonił na posterunek policji w rodzinnym mieście Juliana i starał się potwierdzić tożsamość chłopca.
Matka zaginionego Juliana została poinformowana, że jej syn odnalazł się cały i zdrowy. Rodzina wydała oświadczenie: ''Nasza rodzina jest niezwykle szczęśliwa, że udało się odnaleźć Juliana i potwierdzić, że jest bezpieczny. Dziękujemy wszystkim za modlitwę i wparcie podczas poszukiwań Juliana''.
3. Aresztowanie ojca
Ojciec Juliana został aresztowany za uprowadzenie dziecka i posiadanie fałszywych dokumentów. Został skazany na 4 lata więzienia. Julian poprosił sędziego, aby złagodził wyrok, ponieważ mu wybaczył. Powiedział, że dorastanie bez matki było bolesne, ale rozstanie z ojcem również jest dla niego wielką traumą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl