Prawa dziecka. Kto stoi na ich straży w Polsce?
Przez bardzo długi czas dzieci uważano za własność rodziców. To oni niejednokrotnie decydowali o przyszłości zawodowej i rodzinnej swojej pociechy. Na szczęście te czasy bezpowrotnie minęły, a dzieci, oprócz obowiązków, zyskały też prawa, które muszą być przestrzegane.
1. Historia praw dziecka
Do czasów oświecenia dzieci wiodły bardzo trudny żywot. Pracowały od najmłodszych lat, nie miały czasu i możliwości zabawy, a tym pochodzącym z ubogich rodzin – odmawiano prawa do nauki i opieki zdrowotnej.
Powszechne było też stosowanie kar cielesnych, niekiedy bardzo dotkliwych. Zauważono to przy okazji oświeceniowej refleksji nad prawami człowieka, co zapoczątkowało podjęciem działań na rzecz ochrony najmłodszych.
Rewolucje przyniósł brytyjski „Childres Act” z 1908 r. Na mocy tego dokumentu w kopalniach, fabrykach i w rolnictwie nie mogły być zatrudniane dzieci. Kilka lat później powstał Międzynarodowy Związek Pomocy Dzieciom (UISE) z siedzibą w Genewie. Dzięki jego staraniom w 1924 r.
Zgromadzenie Ligii Narodów przyjęło Deklarację Praw Dziecka (deklarację genewską). Dokument mówił, że dziecku należy się opieka bez względu na rasę, narodowość i wyznanie.
Obowiązkiem dorosłych jest umożliwić najmłodszym rozwój fizyczny, moralny i umysłowy. Dokument został rozszerzony w 1959 r. przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych.
2. Prawa dziecka a nauka Janusza Korczaka
Mówiąc o prawach dziecka, nie sposób pominąć osoby Janusza Korczaka. Był lekarzem, pedagogiem, pisarzem, działaczem społecznym, ale też teoretykiem i praktykiem wychowania. Opracował system pracy dziećmi, który opierał się na partnerstwie.
Fascynował go rozwój najmłodszych. Nie szukał u nich braków i deficytów, ale zachęcał do poznawania świata i popełniania błędów. By przekonać innych o potrzebie działania, a nie tylko teoretyzowania, porzucił zawód lekarza i zajął się dziećmi osieroconymi.
3. „Nie ma dzieci – są ludzie”
Janusz Korczak mówił nie tylko o konieczności zapewnienia dzieciom odpowiednich warunków bytowych, prawa do ochrony zdrowia i nauki, ale też o potrzebie szacunku.
Słynne już zdanie „Nie ma dzieci – są ludzie” pokazuje, w jaki sposób postrzegał najmłodszych – według pedagoga od pierwszego dnia życia są to ludzie zasługujący na szczęście.
Sprzeciwiał się postrzeganiu dziecka jako poddanego w stosunku do starszych. Zdaniem Korczaka kilkulatek również ma prawo do wyrażania swojego zdania, myśli, sprzeciwu, manifestowania smutku i radości.
4. Prawa dziecka w XXI wieku
Współczesna myśl pedagogiczna wiele przejęła z nauki Janusza Korczaka. W większości państw świata na straży praw dziecka stoją odpowiednie instytucje państwowe. W Polsce jest nim Rzecznik Praw Dziecka, którego instytucja została ustanowiona w 1997 r.
Dziecko ma prawo do:
- tożsamości;
- rozwoju;
- wychowania w rodzinie;
- wyrażania własnych poglądów,
- informacji;
- godnych warunków życia;
- odpowiedniego poziomu życia;
- opieki zdrowotnej;
- odpoczynku;
- nauki;
- nietykalności cielesnej;
- swobody myśli i wyznania.
O prawach dziecka traktuje art. 72 Konstytucji RP. Zapisano w nim m.in. prawo do ochrony przed przemocą, okrucieństwem i demoralizacją. Dzieci, nad którymi opieki nie mogą lub nie chcą sprawować rodzice, muszą mieć zapewnioną pomoc ze strony odpowiednich służb.
Dziecko nie jest własnością dorosłych. Naszym zadaniem jest wychowywanie najmłodszych z poszanowaniem ich godności. Najmłodsi powinni znać swoje prawa, rozumieć je i świadomie z nich korzystać.