Pracownica lotniska obejrzała bilety nastolatek. Od razu wezwała policję
Pewnie nie udałoby się zapobiec tragedii, gdyby nie instynkt i odwaga jednej z agentek amerykańskich linii lotniczych, która posłuchała swojego przeczucia. Kobieta niezwłocznie podjęła odpowiednie działania, aby uchronić nastolatki przed zagrożeniem.
1. To zwróciło uwagę agentki linii lotniczych
Denice Miracle pracuje na międzynarodowym lotnisku w Kaliforni w USA. Każdego dnia sprawdza mnóstwo biletów i rozmawia z nieznajomymi podróżnymi. Widziała już wiele, dlatego do większości nietypowych sytuacji podchodzi ze spokojem.
Jej uwagę zwróciły jednak dwie nastolatki w wieku 15 i 17 lat, wybierające się w samotną podróż do Nowego Jorku. W biletach kobieta nie znalazła niczego niepokojącego, jednak miała przeczucie, że coś jest nie tak.
Nastolatki miały bilety pierwszej klasy. "Pomyślałam, że coś jest nie tak, widząc, że co chwilę spoglądają na siebie, jakby nie czuły się bezpiecznie. Potem napisały do kogoś wiadomość tekstową i dostały odpowiedź" - powiedziała Denice w wywiadzie dla CBS Sacramento.
2. Na lotnisko wezwano policję
Denice pod wpływem przeczucia sprawdziła także, w jaki sposób opłacono bilety nastolatek. Okazało się, że bilety kupione były za pomocą karty kredytowej, co było już mocno niepokojące.
Kobieta zdecydowała się zawiadomić policję. Okazało się, że jej przeczucia były trafne.
Bilety zamówił i opłacił mężczyzna poznany przez nastolatki na Instagramie. Zaproponował im podróż oraz nocleg w Nowym Jorku przez weekend, w zamian za pracę dla niego w charakterze modelek.
Swoim rodzicom powiedziały, że każda z nich nocuje u tej drugiej, dlatego nic nie wiedzieli o podróży ani o tajemniczym nieznajomym. Dzięki Denice, która w porę dostrzegła niepokojące sygnały i wezwała policję, nastolatki nie weszły na pokład samolotu.
Według policji mogły w ten sposób paść ofiarą handlu ludźmi. Służby próbowały namierzyć mężczyznę, który się kontaktował z dziewczynami, jednak usunął on swój profil na Instagramie. Podróż ostatecznie nie odbyła się, policja zaś uznała Denice za bohaterkę. Nastolatki miały według policji dużo szczęścia, że ją spotkały na swojej drodze tego dnia.
Ewa Rosiecka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl