Trwa ładowanie...

Powikłania u ciężarnej po COVID-19. W śpiączce spędziła sześć tygodni

 Maria Krasicka
16.02.2022 13:40
Ciężarna z COVID-19. Po 6 tygodniach została odłączona od ECMO
Ciężarna z COVID-19. Po 6 tygodniach została odłączona od ECMO (Getty Images)

Ciężarna 34-latka z ciężkim przebiegiem COVID-19 trafiła do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, gdzie sześć tygodni spędziła na ECMO w śpiączce farmakologicznej. Lekarze poinformowali teraz, że szczęśliwie udało się ją odłączyć i powoli powraca do zdrowia. - Cieszę się, że jest już po wszystkim - mówi.

spis treści

1. COVID-19 podczas ciąży

"Po sześciu tygodniach wspomagania aparatem do pozaustrojowego utlenowania krwi ECMO lekarzom Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu udało się odłączyć ciężarną pacjentkę od urządzenia. Najbliższe dni spędzi w II Klinice Ginekologii i Położnictwa USK kierowanej przez prof. Mariusza Zimmera, ale liczy na to, że wkrótce wyjdzie do domu i tam będzie czekać na rozwiązanie" – czytamy w komunikacie szpitala.

- Czuję się dobrze i cieszę się, że przeszłam na lżejszy oddział, że jest już po wszystkim. Mam nadzieję, że za parę dni stanę na nogi i pojadę do domu. Czeka tam na mnie rodzina i dwuletnia córeczka. A teraz będzie syn, urodzi się w czerwcu – powiedziała cytowana w komunikacie pacjentka po kilku dniach od opuszczenia oddziału intensywnej terapii.

Kobieta pamięta tylko tyle, że z Legnicy przewieziono ją do Wrocławia, a potem już nie była niczego świadoma. Później po prostu się obudziła. W tym czasie trwała dramatyczna walka lekarzy o jej życie.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

- 34-letnia kobieta w 19. tygodniu, zakażona SARS-CoV-2, trafiła do nas na początku stycznia ze szpitala w Legnicy. Przebywała tam krótko, ponieważ jej stan się szybko pogarszał. Kiedy przyjęliśmy ją na oddział, planowaliśmy wysokoprzepływową tlenoterapię, ale okazało się, że konieczna jest bardziej inwazyjna metoda – ECMO (pozaustrojowe utlenowanie krwi) – powiedział kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK prof. Waldemar Goździk.

2. Powikłania u ciężarnej po COVID-19

W krótkim czasie od infekcji badania obrazowe wykazały, że płuca pacjentki były zajęte przez proces zapalny w 100 proc. Leczenie początkowo przebiegało standardowo, ale po ok. trzech tygodniach pojawiły się komplikacje, m.in. zaburzenia krzepnięcia, które wiąże się z ryzykiem odklejenia łożyska. Lekarze nie mogli zapominać o ciąży – była ona monitorowana na bieżąco przez położników.

Kiedy już udało się ustabilizować funkcje układu krzepnięcia, doszło do kolejnego powikłania, które zdarza się rzadko: małopłytkowości indukowanej terapią przeciwzakrzepową. To nie był jeszcze koniec. Istniało podejrzenie zatorowości płucnej, które ostatecznie okazało się odmą, stwierdzono krwawienie do drzewa oskrzelowego, wymagające bronchoskopii.

- Można powiedzieć, że tej pacjentce zdarzyły się wszystkie powikłania, jakie tylko mogły się zdarzyć. Tym większa jest radość naszego zespołu, że udało się szczęśliwie je pokonać, a stan pacjentki poprawił się na tyle, by móc ją przekazać pod opiekę ginekologów-położników – dodał prof. Goździk.

To kolejny przypadek młodej ciężarnej pacjentki USK, która z powodu COVID-19 wymagała terapii ECMO. W jednym z takim przypadków listopadzie 2020 r. ginekolodzy we współpracy z anestezjologami USK wykonali bezprecedensowy zabieg cesarskiego cięcia u ciężarnej ze skrajną niewydolnością oddechową, podłączonej do systemu pozaustrojowego utlenowania krwi ECMO. Dziecko przyszło na świat w 29. tygodniu ciąży, ważyło 1440 g i otrzymała 7 punktów w skali Apgar.

Źródło: PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze