Porzuciła noworodka w toalecie. 20-latka została aresztowana
Zazwyczaj narodziny dziecka są wspaniałym wydarzeniem. Jednak nie dla wszystkich. Czasem młodzi rodzice stają przed najtrudniejszą decyzją w swoim życiu i postanawiają porzucić dziecko. Tak też było w tym przypadku. Młoda mama urodziła na pokładzie samolotu, po czym zostawiła noworodka w toalecie. Sprawą zajęła się policja.
1. Porzucony noworodek
W Nowy Rok personel lotniska na Mauritiusie dokonał niezwykłego znaleziska. Podczas rutynowej kontroli celnej funkcjonariusze przeszukali samolot, który przyleciał z Madagaskaru na międzynarodowe lotnisko Sir Seewoosagur Ramgoolam.
Ku zdziwieniu celników i pracowników lotniska w jednym z koszy na śmieci w toalecie samolotu znaleziono nowo narodzonego chłopca. Dziecko przyszło na świat podczas lotu.
Personel natychmiast powiadomił odpowiednie służby, które zabrały noworodka do pobliskiego szpitala. W tym czasie celnicy wraz z policją zajęli się poszukiwaniem matki.
2. Aresztowanie młodej matki
Analizując listę pasażerów, uwagę funkcjonariuszy przykuła 20-latka z Madagaskaru. Podejrzana o urodzenie dziecka podczas lotu i porzucenia go, nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Młoda kobieta zaprzeczała, że jest matką.
Mimo to została aresztowana i poddana badaniu lekarskiemu, które ujawniło szokującą prawdę. 20-latka była świeżo po porodzie. Następne dni spędzi w szpitalu pod nadzorem policji, gdzie wkrótce ma zostać przesłuchana i oskarżona o narażenie dziecka na utratę zdrowia i życia.
Szczęśliwie pracownicy lotniska zdążyli i małemu chłopcu nie grozi niebezpieczeństwo. Z informacji, do których dotarło BBC, wynika, że maluch jest zdrowy i ma się dobrze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl