Aż czerwono od rac pod porodówką. Tata wrócił z ekipą
Narodziny dziecka to niezwykle ważna chwila w życiu każdego rodzica. Kiedy mama odpoczywa z bobasem na oddziale, młody tatuś nie zawsze jest w stanie utrzymać emocje na wodzy.
1. Świeżo upieczony tata
Pojawienie się na świecie dziecka to wyjątkowe i pełne emocji doświadczenie. Rodzice pragną na różne sposoby świętować narodziny pociechy i dzielić się swoim szczęściem w szerszym gronie.
O ile młoda mama tuż po porodzie zwykle marzy o odpoczynku i chwili spokoju, dla wielu ojców to świetna okazja, by hucznie uczcić to wydarzenie, a najlepiej w męskim gronie.
Jedni panowie więc celebrują w okolicznych pubach, a inni swoją radość manifestują wszem wobec. Chcą nie tylko podzielić się swoim szczęściem, ale także okazać wsparcie dla swojej partnerki.
2. Nagranie spod szpitala
W sieci pojawiło się dojść nietypowe nagranie wykonane z okna porodówki. W pierwszej chwili można odnieść wrażenie, że to kibice zabłądzili pod szpital po meczu. W rzeczywistości do jednak ekipa świeżo upieczonego taty.
Panowie pod oknem młodej mamy stoją z odpalonymi racami, wykrzykują słowa wsparcia i można śmiało stwierdzić, że cała okolica została powiadomiona o narodzinach dziecka i jest zmuszona dzielić się ich radością. Nie jest pewne, czy mama nadal rodzi, a panowie z racami w dłoniach dopinują ją, czy też może już cieszą się z przyjścia bobasa na świat.
Wśród krzyków można wyróżnić standardowe piłkarskie okrzyki zmodyfikowane na potrzeby sytuacji, w tym "jesteśmy z tobą", czy też "jeszcze jedno dziecko".
Nagranie opatrzone jest podpisem "Nocne dyżury niezmiennie zaskakują" i oznaczone, jako wykonane w Lęborku.
@hekhekate #szpital #porodówka #narodzinydziecka #medyczne #birthday #hospital #viral #dad #dadsoftiktok #nocnydyżur #dyżur #pielęgniarka #kibice #lębork ♬ dźwięk oryginalny - hek hekate220
3. Historie z porodówki
Komentujących rozbawiło wsparcie okazane przez kibiców, a pod nagraniem posypały się też gratulacje. Niektórzy zwrócili uwagę, że choć cała scena na pewno sprawiła mamie przyjemność, mogła przeszkadzać innym pacjentom. Użytkownicy TikToku podzielili się własnymi dość nietypowymi doświadczeniami z porodówki.
Oto wybrane komentarze:
"Wsparcie spoko, ale niekoniecznie inne matki mogą być zachwycone",
"Poród 'rodzinny' od teraz nabrał szerszego znaczenia",
"Na swój sposób urocze",
"No po takim wsparciu to jeszcze jedno dziecko musi być",
"Jak mnie mama rodziła, to na porodówkę wpadła cala remiza strażacka, z dziadkiem na czele, bo mu się wnusia rodzi",
"Mama mi opowiadała, że jak ja się rodziłam, to tata poszedł pod szpital z gitarą i grał i śpiewał mojej mamie",
"Mi po powrocie ze szpitala mąż z kolegami o 22 zrobili pod domem pokaz fajerwerków".
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl