Trwa ładowanie...

Podsłuchała rozmowę na placu zabaw. "Jak dziecko może być tak bezwzględnie podłe?"

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 30.06.2023 15:16
Podsłuchała rozmowę. "Jak dziecko może być tak bezwzględnie podłe?"
Podsłuchała rozmowę. "Jak dziecko może być tak bezwzględnie podłe?" (East News)

Pewna mama opublikowała na Twitterze post, który łamie serce. Kobieta zdradziła, jak rówieśnicy nazwali jej synka. "Nie rozumiem, jak dziecko - na moje oko dość duże - 9/10 lat, może być tak bezwzględnie podłe" - przyznała autorka wpisu.

spis treści

1. "Jak dziecko może być tak bezwzględnie podłe"

Kobieta opisuje sytuację, która miała miejsce na placu zabaw. Jej syn spotkał tam grupę dzieci, które z pozoru chciały się z nim bawić. Warto dodać, że syn internautki to chłopiec z niepełnosprawnością.

"'Głupi debil'. Tak został nazwany mój syn. Każdy, kto poznał Bartka, wie, że to jest ciepłe, uśmiechnięte, towarzyskie dziecko. Ale dzieci w 95 proc. przypadków, nie chcą się z nim bawić. 'Bo jest dziwny'. Mówi niezrozumiale, używa mowy swoistej, często zamienia trudne polskie słowa na angielskie. Żyje w swoim świecie. Ale to jest człowiek w 100 proc. pozytywny - zero agresji. Więc kiedy wczoraj ktoś chciał się z nim bawić na placu zabaw, w pierwszej chwili się ucieszyłam. A Bartek ucieszył się bardzo. Bo bardzo brakuje mu towarzystwa dzieci - dorosły to nie jest to samo. W pewnym momencie 'towarzysze zabawy' minęli mnie biegiem, nie wiedząc, że jestem jego mama i użyli dokładnie tego sformowania - 'ten głupi debil, będzie nas gonił, a my będziemy uciekać'" - relacjonuje autorka wpisu.

Zobacz film: "Matka ocaliła życie dziecka dzięki informacjom z sieci"
Plac zabaw
Plac zabaw (Pixabay )

Jak zareagowała? Kobieta przyznaje, że po prostu zabrała syna z placu zabaw.

"Zamarłam. Krew mi z mózgu odpłynęła. Bo wiecie - Bartek nie rozumiał, że oni są złośliwi. On myślał, że ktoś się z nim bawi. I biegał za nimi, zapewne myśląc, że go lubią, z tym swoim wyrazem szczęścia na twarzy. A oni go wołali - 'choć głupolu'. Serce mi pękło na milion kawałków" - opisuje.

Kobieta w opublikowanym poście sama zadaje sobie pytanie, czy mogła zrobić więcej? Czy powinna ostrzej zareagować?

"Powinnam zareagować. Powinnam. Tylko jak? Zrobić im awanturę? Rodzicom? Kiedy tylko się denerwuje, Bartek to wie i mówi, że się boi. Nie tędy droga. Poza tym, w tamtej chwili, chciałam go jak najszybciej zabrać, jak najdalej. I mi się udało" - relacjonuje.

2. "Tekst, który mnie dobił do końca"

Kobieta przyznaje, że ta sytuacja nią wstrząsnęła.

"Bezradność, przerażenie, złość. Wszystko po trochu mam w głowie. Bo nie rozumiem, jak dziecko - na moje oko dość duże - 9/10 lat, może być tak bezwzględnie podłe. Do tego brutalnie doszło do mnie, że obojętność, to najlepsze co mogło go do tej pory spotkać od świata, i że lepiej nie będzie" - podsumowuje autorka wpisu.

Post poruszył użytkowników Twittera. Niektórzy w komentarzach przytaczali własne historie związane z okrutnym traktowaniem dzieci z niepełnosprawnością przez rówieśników. Oto niektóre wpisy:

"Jeden dzieciak rzucał Jankowi zabawkę, krzycząc 'aport', bo wiesz, jak niewerbalny to zrozumie tyle, co pies",

"My usłyszeliśmy od 'towarzyszy zabawy' tekst, który mnie dobił do końca. Bo jak można określić, jeżeli dziewięciolatek mówi do drugiego: 'lepiej, abyś zd..chł'. Rodzice oczywiście nie zareagowali - a wręcz wygląda, że byli zadowoleni",

"Ja i moje koleżanki z niepełnosprawnymi dziećmi doskonale cię rozumiemy" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze