Po latach starań urodziła trojaczki. Kolejna ciąża przyniosła jeszcze większe zaskoczenie
Courtney i Philip Garrett starali się o dziecko przez wiele lat. Bezskutecznie. W końcu zdecydowali się na zapłodnienie metodą in vitro. Ten sposób przyniósł wyczekiwaną informację — Courtney była w ciąży. Jednak lekarz miał dla pary jeszcze jedną wiadomość. Co więcej, po latach życie ponownie ich zaskoczyło.
1. Trojaczki po raz pierwszy
Garettowie z Nowego Orleanu potraktowali metodę in vitro jako ostatnią szansę na spełnienie największego marzenia, jakim było posiadanie biologicznego potomstwa. Po upływie miesiąca od sztucznego zapłodnienia, w trakcie wizyty kontrolnej u lekarza, para dowiedziała się, że próba zakończyła się sukcesem. Courtney była w ciąży mnogiej. Małżeństwo spodziewało się trojaczków.
Po upływie 8 miesięcy na świat przyszli dwaj chłopcy i dziewczynka, którym Courtney i Philip nadali imiona: Jack, Oliver i Ellie. Szczęście pary nie znało granic.
2. Trojaczki po raz drugi
Po 7 latach od narodzin trojaczków małżeństwo zdecydowało się postarać o kolejne dziecko. Chcieli, aby miały one młodsze rodzeństwo. Udało się i Courtney znów cieszyła się stanem błogosławionym. Życie jednak przyniosło im następną niespodziankę. USG wykazało, że kobieta ponownie jest w ciąży z trojaczkami.
Okazało się, że w tym samym miesiącu, kiedy Courtney poddała się zabiegowi in vitro, doszło też do naturalnego poczęcia. Jedno sztucznie zapłodnione jajo podzieliło się na dwa, z których wyrosły takie same jajeczka (w wyniku takiego podziału powstają bliźnięta jednojajowe). Druga, naturalnie zapłodniona komórka jajowa, zaowocowała kolejnym płodem - w ramach tej samej ciąży.
Philip wspomina, że ginekolog prowadzący ciążę jego żony w momencie, gdy zdał sobie sprawę ze zrządzenia losu, które miało miejsce w tej rodzinie, zbladł. Z kolei widok kolejnej trójki dzieci na USG sprawił, że Courtney zaniemówiła.
- Byłam bardzo podekscytowana i zachwycona - przyznała w rozmowie z redaktorem WWLTV.
Courtney została mamą trzech dziewczynek: bliźniaczo podobnych Wells i Vivienne oraz Georgie. Chociaż na początku Jack, Oliver i Ellie nie byli zadowoleni z powodu pojawienia się w ich życiu kolejnych osób, to kiedy siostry przyszły na świat, zakochali się w nich od pierwszego wejrzenia. Dziś chętnie się nimi opiekują.
Para, która nie mogła mieć dzieci, ma ich teraz pół tuzina.