Trwa ładowanie...

Pierwsza dziewczynka urodzona w 2020 r. to Antosia z Rybnika

Avatar placeholder
02.01.2020 20:07
(iStock)
(iStock)

Kiedy większość z nas zajęta była zabawą sylwestrową, na porodówkach w całym kraju czekano na przyjście na świat pierwszych dzieci w 2020 roku. Oczekiwanie nie było długie, bo tuż po północy na świat przyszła Antosia - pierwsza urodzona dziewczynka w tym roku.

1. Zdrowa dziewczynka

Wiadomo, że pierwsza urodzona dziewczynka w 2020 roku przyszła na świat w województwie śląskim. To tam, tuż po północy, lekarze i pielęgniarki odebrali aż dwa porody. Pierwsza urodziła się Antonina Polnik. Dziewczynka przyszła na świat pięć minut po północy.

W tym roku palma pierwszeństwa przypadła Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu nr 3 w Rybniku.

Dziewczynka urodziła się zdrowa. Waży 3420 g i mierzy 57 centymetrów. Podobno huk fajerwerków nie wywarł na niej dużego wrażenia i pierwsza noc przebiegła bardzo spokojnie.

2. Na Antoninę czeka brat

Zobacz film: "Niemowlę z bujną czupryną"

Antonina postanowiła przetrzymać swoich rodziców przez kilka dni w niepewności. Jak sami przyznają poród był pierwotnie zaplanowany na 28 grudnia. Kiedy do rozwiązania nie dochodziło i nic go nie zapowiadało, rodzice postanowili zgłosić się do rybnickiego szpitala.

I tak zamiast na zabawę sylwestrową, mama Antosi 31 grudnia o godzinie 17:00 została przyjęta na oddział.

Jak podaje "Dziennik Zachodni" - dziecko rozwija się dobrze, dlatego już niedługo razem z mamą zostanie wypisane ze szpitala. W domu na siostrę czeka jej starszy brat – Wojtek. Podobno dwulatek już nie może się doczekać spotkania z siostrą.

3. Śląsk na czele

Zaledwie pięć minut po narodzinach Antosi, na świat przyszło kolejne dziecko na Śląsku. Lekarze ze szpitala w Mikołowie dziesięć minut po północy zdecydowali się odebrać poród za pomocą cesarskiego cięcia. Dzięki temu na świat przyszedł zdrowy chłopczyk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze