Operator numeru 112 odmówił wysłania karetki do ciężarnej uchodźczyni. "Według słów lekarza, o życiu obojga zdecydowało 15 minut"
Burmistrz Woli, Krzysztof Strzałkowski złożył zażalenie na operatora Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Warszawie. Mężczyzna odmówił wysłania karetki do kobiety z Ukrainy w zaawansowanej ciąży, która źle się poczuła. Pomoc udało się wezwać dzięki policjantom pełniącym służbę na Dworcu Zachodnim. W szpitalu okazało się, że kobieta musi być natychmiast operowana. Wojewoda zapewnia, że prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
1. Operator numeru 112 odmówił wysłania karetki
5 marca pracownik socjalny pełniący dyżur w hali Dworca Zachodniego zaobserwował niepojącą sytuację.
- Kobieta w zaawansowanej ciąży trzymała się za brzuch i pochylała do przodu. Pracownik ustalił, że 26-letnia Ukrainka jest w trzecim trymestrze i poprzedniego dnia przypadkowo wylała na brzuch gorący napój - relacjonuje Krzysztof Strzałkowski.
26-latka podróżowała jeszcze z dwójką dzieci w wieku trzech i pięciu lat i w związku z tym nie była w stanie samodzielnie dostać się do szpitala. Jak zaznaczył Strzałkowski, pracownik ustalił, że w danym momencie na terenie dworca nie ma czynnego punktu medycznego.
- O godzinie 12:41 zadzwonił pod numer alarmowy 112. Przedstawił się, podał miejsce zdarzenia i wyjaśnił sytuację, której był świadkiem - poinformował burmistrz, dodając, że operator dopytywał się o wielkość śladów po oparzeniu oraz przekazał, że poparzenie nie jest stanem zagrażającym życiu.
Pracownik poinformował operatora, że kobieta jest blada, nie jest w stanie się poruszać, a ból narasta. Poza tym trzy doby jechała pociągiem, a z powodu bólu brzucha ostatni raz piła wodę ubiegłego dnia.
- Mimo przekazania tych informacji oraz wyraźnego nalegania ze strony pracownika socjalnego na przyjazd pogotowia z powodu pogarszającego się stanu kobiety, operator 112 odmówił przyjazdu karetki i polecił, żeby udać się na izbę przyjęć - przekazał Strzałkowski.
2. "Okazało się, że stan zdrowia i życia jej oraz dziecka jest zagrożony"
Na szczęście dzięki policjantom pełniącym służbę na Dworcu Zachodnim udało się wezwać karetkę przez centralę policji.
- Po przetransportowaniu ciężarnej kobiety do szpitala okazało się, że stan zdrowia i życia jej oraz dziecka jest zagrożony. W trybie natychmiastowym została wykonana operacja. Według słów lekarza, o życiu obojga zdecydowało 15 minut - dodał burmistrz Woli.
Krzysztof Strzałkowski zwrócił się do wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła "o podjęcie konkretnych działań w stosunku do operatora numeru 112".
- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - odpowiedziała rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl