Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Czeka na poród w kijowskim schronie
W mediach społecznościowych krąży przejmujące zdjęcie. Widać na nim młodą ciężarną kobietę, która siedzi w zimnym schronie przeciwbombowym. Jak się okazuje, młoda mieszkanka Kijowa jest w dziewiątym miesiącu ciąży. "Jest mi ciężko, ale czuję, że nie jestem sama".
1. Narodziny w schronie
Diana Chaika jest młodą kobietą, która jeszcze tydzień temu wiodła normalne życie, dokumentując je na Instagramie. Jej ostatnie posty mówiły tylko o tym, że wraz z mężem szykuje się, by powitać ich pierwsze dziecko.
Niestety wszystkie plany przyszłej mamy pokrzyżowała wojna. Diana jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Musiała schronić się przed bombardowaniem w zimnej piwnicy. Kobieta ma świadomość, że jej dziecko będzie kolejnym Ukraińcem, który prawdopodobnie przyjdzie na świat w tych warunkach.
Od początku wojny na Ukrainie w mediach społecznościowych pojawiają się informacje o dzieciach urodzonych w schronach przeciwbombowych. Pierwsza dziewczynka przyszła na świat na stacji kijowskiego metra.
"Mia urodziła się tej nocy w schronie, podczas bombardowania Kijowa. Jej mama jest szczęśliwa po tym ciężkim porodzie. Kiedy Putin zabija Ukraińców, wzywamy matki z Rosji i Białorusi do zaprotestowania przeciwko rosyjskiej wojnie na Ukrainie. Bronimy życia i ludzkości!" – napisała Hanna Hopko.
🇺🇦 Mia was born in shelter this night in stressful environment- bombing of Kyiv. Her mom is happy after this challenging birth giving. When Putin kills Ukrainians we call mothers of Russia and Belarus to protest against Russia war in Ukraine . We defend lives and humanity ! pic.twitter.com/qsBDcfc1Q9
— Hanna Hopko (@HopkoHanna) February 25, 2022
2. "Czuję, że nie jestem sama"
Jednak mimo trudności, jakie niesie ze sobą jej stan i sytuacja, w której się znalazła, Diana postanowiła podzielić się z internautami swoimi przemyśleniami.
"Jestem Ukrainką, mieszkam w Kijowie. W imieniu własnym oraz innych Ukraińców apeluję do narodu rosyjskiego, błagam każdą rozsądną osobę, pomyślcie! Wasi rosyjscy żołnierze zabijają naszych cywilów, dzieci, bombardują domy, przedszkola, lotniska… wszystkie żywe istoty" – pisze Diana.
Jak dodaje, w ukraińskich miastach zatrzymało się życie, brakuje żywności, lekarstw i wody. Jednak mimo że ludzie są przerażeni, ich "siła i wiara są bezgraniczne".
"Jest mi ciężko siedzieć w tym surowym schronie przeciwbombowym w dziewiątym miesiącu ciąży, ale czuję, że nie jestem sama, czuję solidarność, siłę i moc narodu ukraińskiego – pisze Diana. - Z góry dziękuję całemu światu za wsparcie. Nigdy nie zapomnimy waszego wsparcia" – podsumowuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl