Trwa ładowanie...

Nawet 30 tys. zł kary od 15 sierpnia. W hotelach rozkładają ręce

Avatar placeholder
23.07.2024 14:39
Wyjeżdżasz na wakacje z dzieckiem? Od 15 sierpnia "Lex Kamilek" to konieczność
Wyjeżdżasz na wakacje z dzieckiem? Od 15 sierpnia "Lex Kamilek" to konieczność (Getty Images, X)

Od 15 sierpnia w obiekty noclegowe muszą liczyć się z karami za nieprzestrzeganie nowego prawa. Tzw. "lex Kamilek" ma na celu ochronę małoletnich oraz przeciwdziałanie nadużyciom na tle seksualnym.

spis treści

1. "Lex Kamilek"

Śmierć ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, skatowanego przez ojczyma, wstrząsnęła Polską w maju 2023 roku i stała się początkiem narodowej dyskusji na temat wzmocnienia ochrony dzieci. Efekem była uchwalona w lipcu 2023 roku nowelizacja Kodeksu Rodzinnego i opiekuńczego, którą nazywa się potocznie "lex Kamilek".

Od 15 lutego 2024 roku pracownicy hoteli i pensjonatów, a także zatrudnieni w nich animatorzy, mają obowiązek sprawdzić, jakie relacje łączą ich gości z dziećmi, z którymi przyjechali. Choć prawo już obowiązuje, obiekty mają czas do 15 sierpnia na wdrożenie rozwiązań. Po tej dacie muszą się liczyć z nałożeniem kary - nawet 30 tys. zł, jeśli te nie działają.

2. Wytycznych wciąż brak

Choć nowe przepisy mają zostać wdrożone do 15 sierpnia, nadal nie ma oficjalnych wytycznych, co do tego, w jaki sposób dokładnie mają działać hotelarze.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Z ankiety przeprowadzonej przez portal Nocowanie.pl, w której uczestniczyło 500 przedstawicieli różnych obiektów noclegowych, wynika, że tylko 52 proc. wprowadziła procedury zgodne z "lex Kamilek".

Respondenci podają, że nie wiedzą, jak wdrożyć procedury, w jaki sposób i na jakiej podstawie mają sprawdzać pokrewieństwo gości z towarzyszącymi im dziećmi.

"Nie mam pojęcia, jak można formalnie ustalić czy osoba przyjeżdżająca z dzieckiem jest jego prawnym opiekunem, dzieci w dowodzie nie ma", "Wiem, że powinienem, ale nie wiem, jak to robić" - tak odpowiadali hotelarze w ankiecie.

3. Opór hotelowych gości

- Ci, którzy wypytywali gości o relację z małoletnim, podkreślają, że spotykali się z oporem turystów, a niektórzy goście czują się wręcz urażeni takim wywiadem. Pojawiły się też głosy, że to oczywiste, że na krzywdę dziecka trzeba zawsze stanowczo reagować, a do wszelkiego typu podejrzanych zachowań podchodzić ze wzmożoną czujnością, ale nie w takiej formie, jak oczekuje tego ustawodawca - mówi Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl, którą cytuje "Rzeczpospolita".

Nowe prawo wzbudziło mieszane uczucia wśród społeczeństwa. Pojawiają się głosy, że sprawdzanie relacji to "ingerencja w prywatność", a na właścicielach i pracownikach nie powinna ciążyć odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci. Takiego zdania jest m.in. Łukasz Warzecha, dziennikarz i publicysta "Do Rzeczy".

"Prawdę mówiąc, nie miałem pojęcia, że takie prawo weszło. Ale oczywiście jest jak zwykle: szczytne cele, a w praktyce kolejny poziom inwigilacji, wtrącania się, zahaczania o prywatność - w tym wypadku gości" - napisał na portalu X.

Jego wpis wywołał dyskusję. Oto wybrane komentarze:

"Tak, jeśli dorosły się melduje w hotelu z dzieckiem, upewnienie się, że ma do tego prawo nie jest inferencją w prywatność. To prewencja dziecięcej prostytucji, handlu dziećmi, porwań i innych zagrożeń. Uczciwi się nie muszą obawiać";

"A gdyby wypytał kogoś, kto z Pana nieletnią córką chciałby się zameldować w hotelu?";

"Zawsze za takie sprawdzenie dziękowałem, gdy byłem z moimi dziećmi. Trzeba być bałwanem, żeby to krytykować".

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze