"Lex Kamilek" wchodzi w życie 15 lutego. Ważne zmiany dla hotelarzy i gości
Tak zwana "ustawa Kamilka" ma pomóc w tworzeniu bezpiecznego środowiska w placówkach działających na rzecz dzieci, w instytucjach publicznych i hotelach. Przedsiębiorcy z tych ostatnich już w styczniu 2024 sygnalizowali jednak, że nie mają wystarczających narzędzi, by stosować się do regulacji.
1. Standardy ochrony małoletnich
Uchwalona w lipcu 2023 roku nowelizacja Kodeksu Rodzinnego i opiekuńczego była efektem głośnej tragedii, która wiosną tego samego roku wstrząsnęła Polską. Skatowany przez ojczyma ośmioletni Kamilek z Częstochowy zmarł w wyniku ran i poparzeń. Jego tragiczna śmierć zapoczątkowała narodową dyskusję na temat wzmocnienia ochrony dzieci przed przemocą.
Nowela, zwana "ustawą Kamilka" lub "lex Kamilek", zakłada tworzenie bezpiecznego środowiska w placówkach działających na rzecz dzieci, ale też w instytucjach publicznych i hotelach, gdzie od 15 lutego konieczne będzie stosowanie się do nowych regulacji prawnych.
- Zwracamy uwagę na standardy ochrony małoletnich, które zaczną obowiązywać od 15 lutego. To nie tylko oświata, ale szerzej społeczeństwo, mają obowiązek wprowadzać te standardy, chodzi o hotele, kina, domy kultury. Niedostosowanie się grozi karami i sankcjami - mówiła podczas konferencji poświęconej nowym wytycznym Agnieszka Gabruk, dyrektorka Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Opolu.
Omawiane standardy mają związek m.in. z weryfikacją personelu (nauczycieli, wychowawców i opiekunów), zasadami zapewniającymi prawidłowe relacje między małoletnim a personelem, jasnymi procedurami podejmowania interwencji w razie podejrzenia dotyczącego ewentualnego krzywdzenia dziecka, procedurą identyfikacji relacji dziecka z opiekunem czy możliwości składania zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w stosunku do najmłodszych.
2. Hotelarze: nie mamy takich możliwości
Wdrożenie rozwiązań obowiązuje m.in. przedsiębiorców prowadzących obiekty noclegowe, co dla wielu może się okazać wyzwaniem trudnym do zrealizowania. Spadnie na nich m.in. obowiązek weryfikowania, jakie relacje łączą ich gości z dziećmi, z którymi przyjechali. Ma to dotyczyć zarówno rodziców, jak i dziadków, dalszych krewnych i osób niespokrewnionych.
Wielu hotelarzy podnosi jednak, że obecne prawo nie daje im narzędzi do egzekwowania stopnia pokrewieństwa między gośćmi.
- Hotelarz w większości przypadków nie ma możliwości wylegitymowania gościa. Tym samym w klasycznej sytuacji, kiedy recepcjonista diagnozuje dużą rozbieżność wieku gości, starszego do młodego, lub dziwną relację tych dwóch gości, nie potrafi wprost zapytać, czy ten pan jest twoim rodzicem. Wynika to z etyki zawodowej i swego rodzaju poprawności politycznej. Z kolei na gruncie realnego prawa polskiego nie może tego zrobić, a nawet gdyby to zrobił, to gość ma prawo odmówić i może się to skończyć także procesem, ponieważ jest to jawne naruszenie intymności pobytu gościa w hotelu - mówił w rozmowie z portalem eska.pl Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
- Wprowadzenie nam siłowo takiego rozwiązania jest dla nas niewykonalne. Tak samo jak dla nas niewykonalne było weryfikowanie szczepienia gości przez pryzmat tożsamości w okresie covidowym - dodaje.
Na hotelarzy, którzy nie wywiążą się z obowiązku, może zostać nałożona kara nawet do 30 tysięcy złotych.
Aby wesprzeć przedsiębiorców, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę wraz z ekspertami przygotowała propozycję procedur ochrony dzieci dla hoteli i innych obiektów noclegowych. Można w niej sprawdzić, jak reagować w sytuacji krzywdzenia dziecka przez dorosłego. Narzędzie jest bezpłatne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl