Trwa ładowanie...

Obudził się z potwornym bólem głowy. Nie dotarł na własne wesele

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 24.09.2024 07:19
Pan młody nie dotarł na własne wesele
Pan młody nie dotarł na własne wesele (Getty Images, Facebook)

30-letni Nathan nie przypuszczał, że nie będzie mógł uczestniczyć we własnym weselu. Ogromny ból głowy, który, jak sądził, był tylko migreną i który sprawił, że mężczyzna musiał spędzić noc w hotelowym pokoju, zamiast bawić się z gośćmi, okazał się być jednak czymś zupełnie innym.

spis treści

1. Migrena w dniu ślubu?

4 maja w kościele św. Tomasza w Holywell w hrabstwie Cambridgeshire 30-letni Nathan Vaughan poślubił 26-letnią Katie Glass. Przyjęcie weselne młodej pary odbyło się w The Old Ferry Boat Inn. Niestety, pan młody się na nim nie pojawił.

Nathan już rano w dniu ślubu skarżył się na niezwykle silną migrenę. Para uznała jednak, że to nic takiego, a mężczyzna odreagowuje w tej sposób silne emocje związane z nadchodzącym ślubem.

2. To jednak guz

Zobacz film: "Tata pokazuje trudy wychowania dzieci. Ludzie go pokochali"

Jednak niedługo po ślubie 30-latek stracił przytomność w hotelu. Jak wspomina, odczuwał najgorszy ból głowy w swoim życiu. Migrena była tak potężna, że Nathan nie mógł uczestniczyć we własnym weselu.

- To, że stało się to w dniu ślubu, jest szalone. Wszystko wcześniej było w porządku, żadnych problemów. Rano w dniu ślubu obudziłem się z potwornym bólem głowy i nie mogłem zasnąć. Brałem leki, myślałem, że to tylko stres przed ślubem. Ale ból stawał się coraz gorszy - wspomina w rozmowie z "Daily Mail".

- Czułem ogromne wyrzuty sumienia, że zostawiłem żonę samą w dniu naszego ślubu - dodaje.

Ból głowy mężczyzny nie mijał. Na trzeci dzień świeżo upieczona żona zawiozła go na ostry dyżur. Dopiero w szpitalu, dzięki badaniom, lekarze odkryli, że przyczyną dolegliwości Nathana był guz w pobliżu mózgu.

- W dniu mojego ślubu guz zaczął krwawić, więc miałem krwotok w mózgu. W ciągu kilku godzin miałem iść na operację. Musieli operować, ponieważ guz naciskał na mój nerw wzrokowy, co powodowało problemy ze wzrokiem. Następnego dnia miałem czterogodzinną operację, aby usunąć ten guz. Powiedziano mi, że prawdopodobnie miałem go przez całe życie, ale nigdy bym o tym nie wiedział. A w dniu ślubu, ze wszystkich możliwych dni, zdecydował się pęknąć - opowiada Nathan.

W czasie trwającej cztery godziny operacji guz został usunięty. Na szczęście był łagodny.

Para, która jest razem od 10 lat, planuje powtórzyć swoje przyjęcie ślubne na rocznicę i zorganizować miesiąc miodowy na greckiej wyspie Kos.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze